Wpis z mikrobloga

@BorowikSzlachetny: Ostatnio przyłapałem chłopaka, który te kartki rozprowadzał - student sobie dorabia, na prośby odpowiedział mi... kolejną kartką dwa dni później :) Nie wiem, czy policja/SM coś z tym zrobią, pewnie trzeba by się przejść do prawnika i podpytać o legalność takiego rozwiązania.
@BorowikSzlachetny: jest kilka sposobów na takich ananasów rozdających wszędzie numer telefonu:
- ogłoszenie na OLX: Oddam wózek spacerówkę \ zabawki dla dziecka, za darmo, do odbioru w centrum miasta (horda madek)
- ogłoszenie na OLX: mieszkanie po dziadkach na sprzedaż, bezpośrednio (horda pośredników)
- ogłoszenie na jakimś portalu typu datezone i tu możesz popłynąć z fantazją (horda napalonych facetów)
- wpisywanie tego numeru w różne spamowe okienka w internecie (wygrałeś ajfona