Wpis z mikrobloga

695 029 + 333 + 1 + 1 = 695 364

W końcu dołączyłem do klubu #300km :)
Trasa z Krakowa do siebie z zahaczeniem o Łysą Górę.
W Małopolskim, a już w szczególności Świętokrzyskim zapomnieli, że psy powinno się trzymać na podwórku. Lekko licząc 6 razy musiałem zrywać kapcie xd
Zakres temperatur niezły - 22 w Krakowie ok. północy, 11 o 7 rano, do maks. 31 w ciągu dnia i znowu 22 na mecie po 20 XD Poszło ponad 12 l picia XD

#rowerowyrownik

Skrypt | Statystyki
  • 9
  • Odpowiedz
@kasin: we wczorajszym wpisie z trasy w moim świętokrzyskim - 5 razy psy motywowały mnie do przyśpieszenia. Jeden z nich przyjął trepa na ryj i wspólnie z kolegą zaprzestał pościgu, a 4 inne nie mogły mnie dogonić ;) Polecam trepa w trakcie jazdy sprzedać takiemu, zawsze działa:)
  • Odpowiedz