Wpis z mikrobloga

@maegalcarwen:

pochodzenie tego słowa akurat jest dramatyczne, na przełomie XIX i XX wieku kwitł handel ludźmi i wiele Polek było oszukiwanych/porywanych/sprzedawanych i trafiały do burdeli w Ameryce Południowej. Więc w tym przypadku to nic śmiesznego.


Wtedy chociaż dostały bilet i pieniądze za usługę. Dziś bilety muszą same kupować i do tego nikt im nie płaci.
  • Odpowiedz