Wpis z mikrobloga

Kurła mialem tak ostatnio, trzy godziny miałem by się przespać prze robotą, po kwadransie wlączyla się mucha. Otworzylem drzwi i okna, machałem dlońmi by nadać jej kierunek z pokoju. Po godzinie walki pacnąlem ją książką i wrzuciłem do sieco zaprzyjaznionego pająka. Niestety pół godziny squosza z muchą podniosło mi ciśnienie na dwie godziny. Jak wychodzillem do pracy byłem na maksa pobudzony, gdy do niej dotarlem po kwadransie byłem już u kresu sił.
  • Odpowiedz