Wpis z mikrobloga

@fuechsinn: Cały ten film aż opływa w apetyczne włoskie żarcie, i przy praktycznie każdej scenie z jedzeniem ślinka cieknie xD Czy to apetyczne kiełby z grilla na początku, czy kolacja u matki Tommiego, czy też scena z, nie pamiętam już z jakiej okazji organizowanej imprezy, gdzie do stołu co chwilę są donoszone coraz to inne włoskie dania, albo cała scena gdzie niepełnosprawny brat głównego bohatera, pod jego okiem, przyrządza sos Marinara.
Zgrywajac_twardziela - @fuechsinn: Cały ten film aż opływa w apetyczne włoskie żarcie...