Wpis z mikrobloga

@merti: Podejrzewam, że to był jakiś edytor do przeglądania plików binarnych (bibliotek?), który wykrywał osadzone w nim grafiki i dźwięki. Z racji tego, że formatów jest teraz więcej niż na amidze i nikt nie trzyma niczego bez kompresji, to używanie tego może być bardzo trudne. Na szybko widzę takie coś: https://sekurak.pl/imhex-ciekawy-hex-edytor-ze-wsparciem-do-dezasemblacji/ (+sporo innych, np binary viewer, hex editor)
  • Odpowiedz