Wpis z mikrobloga

Od trzech miesięcy próbuje kupić mieszkanie w WWA, ale to co rynek oferuje do 800k to jest jakiś nieśmieszny żart. Większość mieszkań to jakieś gówno w płycie z brzydkimi klatkami i windami jak za PRL.

Nie wiem kto to kupuje, bo mi sumienie nie pozwala wziąć takiego syfu.
- czekam dalej na okazje :D

#nieruchomosci #warszawa
  • 29
  • Odpowiedz
@wykraczajacypozapole: najgorzej jak na kredyt próbujesz coś w wawie dorwać, bo ludzie z gotówką zgarniają oferty. Gość na kredyt chciał dać 100k więcej ode mnie, a sprzedawca wolał gotówkę xD i dobrze zrobił, bo mógł się tej kasy z kredytu nie doczekać
  • Odpowiedz
@wykraczajacypozapole: uciekłbym z Warszawy na wszelki możliwy sposób. Może jakiś dojazd SKM? Zarabiasz jakieś wybitne pieniądze dla których musisz zostać w Warszawie i być tam fizycznie? Moja różowa w swojej gównorobocie zdalnej w małym mieście ma ponad 6k netto podstawy, ja na b2b 10-50k wykręcam, zależy od miesiąca i jaki mam zapał do pracy i apetyt na ryzyko.
  • Odpowiedz
@wykraczajacypozapole: to prawda, mieszkania są mega przebrane. W moim budżecie i lokalizacji, około 2 lata temu w ciągu 2-3 miesięcy obejrzałem z tego co pamiętam 6 mieszkań. Dalej śledzę rynek, przez ostatni rok pojawiło się jedno, które mógłbym potencjalnie obejrzeć i to nawet przy wyższym o 20% maksymalnym budżecie
  • Odpowiedz
Pracuje zdalnie od zawsze, w centrum wawy gdzie siedziałem dla rozrywki ale od kiedy pojawiła się panna i piesek to jakoś szukam spokojniejszych miejsc (obecnie jestem na Żoliborzu i jest kozak)

Nie żałowałem kasy i wynajmuje (aktualnie płace 5.5k za 3 pokoje 60m) ale po prostu już mnie męczy brak swojego i szukam czegoś normalnego w podobnym standardzie - kasa odkładana na to była od lat (300k) - nie wiem dlaczego nie
  • Odpowiedz