Wpis z mikrobloga

@Koziouu: jest stresik a później bierzesz tego malca na ręce i cały świat się nagle zmienia. Wspierają partnerkę w najbliższych miesiącach. Pamiętaj że jej zachowanie w dużej mierze jest dyktowane przez hormony. Najbliższe miesiące to wasz czas próby. Razem przejdziecie przez to gładko. Osobno będzie ciężki
@Koziouu: przeżyć sam poród to jest pikuś. Potem się zaczyna dopiero. Jeszcze na początku to maleństwo tylko płacze jak jest głodne, a kiedy się naje, to i 3 godziny wolno mu spać.

Dużo siły potrzebujesz dla żony/partnerki - a już najwięcej, jeśli była cesarka. Musisz ją podnosić z łóżka i znosić jej ból i łzy. Musisz się kontrolować, by nigdy nie brać do siebie tego co powie, bo każdym ruchem i