Wpis z mikrobloga

Słabo mi się robi, na widok waszych wysrywów. Wiem, że większość to takie heheszki nieudaczników, którzy nie potrafią żartować z niczego autentycznie zabawnego. Jednak niesmak pozostaje. Czytam te wasze bluzgi, jaka to karyna ze Swobody i się zaczynam zastanawiać. Co to właściwie ta mityczna Karyna? Bo jak dla mnie, to mniej więcej patusiara. Osoba mocno poniżej średniej na co najmniej kilku polach. Zwłaszcza, jak jedną wypowiedzią ktoś "zabłyśnie", dla wykopka to już karyna.

#ewaswoboda wygląda trochę jak patuska(taka prawda), zachowuje się trochę jak patuska(też prawda) ale jakim trzeba być potrzaskanym dzbanem, żeby SZÓSTĄ sprinterkę na świecie nazywać (hehe, boki zrywać) karyną. Przypomnę, POLKA, BIAŁA, szósta na świecie.

Dla pajaców nadmienię: pisząc biała, mam na myśli, że czarni są lepszymi biegaczami i wręcz dominują białych.

Za to czego dokonała w białoczerwonej koszulce, cenię ją bardziej, niż was, wasze matki i babki. Do póki nie zacznie reklamować pisu, ordoSiuris albo drugiej skrajności, a po prostu zachowywać się jak średnio rozgarnięta panna, to mnie to lotto.

Jak pojechała, że jest najszybszą białą sprinterką to sam śmiechłem. Bo przy jej wysławianiu i aktualnej poprawności politycznej to było śmieszne. No i sam to przecież zauważyłem, jak miliony ludzi kiedy na torze była jedna biała.

Napisałem swoje #gorzkiezale ale rozmawiać z wami nie będę bo mi zwyczajnie przykro w tak patusiarskim towarzystwie.
#lekkoatletyka #sport
  • 6
@variat: to nas różni od takiej kultury np japońskiej. W kulturze japońskiej w momencie gdy ktoś jest najlepszy w tym co robi z automatu dostaje podziw i uwielbienie i jest stawiany za wzór. Paradoksalnie moze byc nawet zjebem ktory prywatnie leje zone na zmiane z dziecmi i lubi zagladac do butelki. Jednak jak to co ma robic robi najlepiej - jest wzorem do nasladowania i absolutny szacun, W naszej kulturze trzeba