Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: tak już będzie niestety, kiedyś większości patologii nie było stać na samochód czy nocleg, teraz każdy śmieć może kupić auto po tygodniu pracy na gminnej budowie, jedyne lekarstwo to walić mandaty po 10k, a jak nie ma jak ściągnąć to niech śmieci zbiera albo do pierdla
  • Odpowiedz
@WielkiNos
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w
  • Odpowiedz
I jeszcze #!$%@? mać te #!$%@? cygany spiewajace polskie gownopolo XDD

O albo: beka z ciapaków. Nic rasistowskiego, beka z nich bo wożą się tymi bryczkami mając totalnie #!$%@? w polski #!$%@? na ten temat XD
A facety ciapusy to tez atencjusze w #!$%@? xd idą do tych obciachowych miejsc typu „ksiestwo goralskie” bo tam je luksus XD XD
  • Odpowiedz
@Martinjz akurat pod względem srania u Słowaków jest gorzej. Przy wejściu do TPN są budki z biletami i toitoie co jednak ogranicza robienie po krzakach, przy wejściu do TaNaPu jest drogowskaz i niespodzianki wzdłuż szlaku.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Widzę, że w górach ta sama #!$%@? patologia, co nad morzem. Pojechałam odpocząć na 5 dni nad polskie morze i chyba o 5 dni za dużo. Darcie na siebie mordy, krzyki, dzieci wbiegające pod auta. Pierwszy dzień poszłam zajarana na plażę i leżałam obok typiary w ciąży, która zerowała 3 browara. Tragedia, ludzie zabierają swoje patologiczne nawyki ze sobą na wakacje.
  • Odpowiedz