Wpis z mikrobloga

#kredythipoteczny #kredyt2procent #finanse
Dobra bo czegoś w tym bajecznym kredycie nie rozumiem - wydaje mi się on fajną opcją budowy domu pod siebie... ALE mam kapitał i plan zakupu mieszkań jako dodatkowe źródło dochodu i moje zabezpieczenie na odległą emeryturę. Odnośnie kredytu wyczytałem, że po 3 latach mogę go nadpłacać/spłacić bez żadnych konsekwencji odnośnie dofinansowania. Ale co w momencie kiedy ten kredyt olewam i nie nadpłacam, a za 3-4 lata kupuję inne mieszkanie za gotówkę? Tracę wtedy dopłaty czy po tych 3 latach mogę robić co chcę?
  • 18
@1masa: też nie za bardzo patrzę na mieszkania jako dodatkowy dochód - bardziej jako lokatę z niskim/wręcz zerowym ryzykiem straty. Powinie się kiedyś noga to sprzeda się jedno/dwa/trzy mieszkania i wychodzisz na prostą. Są lepsze metody inwestycji oczywiście ale też obarczone większym ryzykiem udupenia i raczej nie chciałbym sobie dodatkowego źródła stresu dostarczać.
@Dominias: Tak ale nieruchy mają długi cykl płynnościowy, niby twoja nieruchomość jest warta tyle ale w czasie kryzysu musisz opuścić 10-20% jeżeli chcesz sprzedać szybko.
@1masa: niby tak, ale czy jest coś co jest bezpieczniejszą inwestycją dużej kwoty? Zegarki podobno już przeszły do lamusa.. Nie wiem jak sytuacja ze złotem, ale też obiło mi się o uszy, że nie jest tak kolorowo jak było.
@Dominias: metale szlachetne to jedyne aktywo które nie było w bańce przez ostatnie 10 lat także sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Czy ceny spadną? Podejrzewam że tak ale nie gwarantuję ceny spadną tylko dlatego że są to najbardziej płynne aktywa na świecie i jak ktoś potrzebuje kasy a musi coś sprzedać to nie sprzeda nierucha bo musi czekać kilka miesięcy a metale sprzeda od ręki. Z reguły taki spadek w
@Dominias: Ja mam i mieszkania i domy, ale nie zapomnę historii pewnej hali którą sprzedałem po 15 latach. Czaisz to? Tyle czasu bujać się aż nowy cykl się zaczął na rynku nieruchomości? Nie polecam popełniać moje błędy
@1masa: o hali to nie myślałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) bardziej o mieszkaniach w mieście wojewódzkim i przerabianie na pokoje dla studentów.. ale to takie luźne myślenie, będę na wiosnę analizował sytuację na rynku
@Dominias: Ja wynajmuję mieszkania w Warszawie i wcale mnie to nie cieszy. Po tylu latach na rynku nieruchomości to wolę coś prostszego i bardziej płynnego. Oczywiście nieruchy zatrzymam ale z perspektywy czasu to bym drugi raz w to nie wchodził
@Dominias: podpowiem ci coś jeżeli już na siłę chcesz wejść w beton. Poszukaj ofert syndyków, nie komorników bo to duża różnica. Ja tak na partyzanta wychaczylem mieszkanie 55m w wawie za 200kola 7 lat temu, teraz to pewnie warte ponad pół balona
@Dominias: podejrzewam że nie masz zielonego pojęcia w co się pakujesz, ja na rynku nieruchomości jestem od 30 lat, kupowałem mieszkania od syndyków, komorników, od ludzi na rynku wtórnym, miałem styczność z różnymi gangami, ustawionymi przetargami więc coś tam wiem