Wpis z mikrobloga

@sylwester666: Nie że cie nie stać tylko pewnie nie zajmujesz się ogrodnictwem xD suszone zioła też są dobre, ważne żebyś pił napar z liści, bo w torebkowych do picia jak herbaty masz sam zmielony pył. Jak będziesz gdzieś w markecie rozejrzyj się za taką, na pewno nie zaszkodzi.
  • Odpowiedz
@sylwester666: Melisa i inne zioła niewiele dają. Piłem walerianę, melisę i lawendę (suszone liście) - solidne porcje i jak było tak jest. Dopiero psychiatra i śmieszne tabletki zaczynają przynosić działanie. Szkoda czasu na zielsko.
  • Odpowiedz
@sylwester666: jak masz samą nerwicę bez depresji to powinieneś po prostu żyć normalnie wbrew nerwicy, nie robić niczego co przekonuje umysł o tym, że jest stan zagrożenia (medytacje, treningi wdechów uspokajanie się herbatkami itp), oraz robić te rzeczy, które przekonują umysł, że jest ok (sport, znajomi, książki, filmy). Nic nie jesteś w stanie z objawami zrobić, bo jak masz już objawy to znaczy, że już się aktywował stan zagrożenia. Możesz jedynie
  • Odpowiedz