Wpis z mikrobloga

#nerwica #zaburzenialekowe #psychiatra #gownowpis #przegryw
To chyba mój koniec powoli. Lvl 29. Poszedłem jakis czas temu z własnej nieprzymuszonej woli do szpitala psychiatrycznego tam różnymi lekami faszerowała bez efektów sami chyba nie wiesza co mi jest. Wziąłem prywatnie konsultacje lekarz przepisał mi mirtor na spania i wenflaksyne jestem już na dawcę 150mg telepie mnie od przebudzenia, sińce pod oczami, drgania mięśni, rumień na poliku jakis czas temu się zrobili, światłowstręt, zmeczenie, napinanie galek ocznych i jeszcze rozszerzone źrenice. Cholera wie co to. Leki takie ze już poza podwórko nie wychodzę. Każal mi zejść z asertinu, tegretolu. Ginę chłopaki powoli. A i ciagle się pocę
  • 13
  • Odpowiedz
@mateuszdinozaur: Nie bierz tych wszystkich cukierków od szamanów bo one więcej szkodzą niz pomagają. Ile to razy słyszałem i czytałem, jak magicy robily pacjentom papkę z mózgu i wrak ze zdrowia tymi pigułkami. Odstaw wszystko, zacznij zdrowo jeść, aktwność fizyczna, medytacja, długi espacery. Pamiętaj, magiczne cukierki od szamanów mogą cię zniszczyć.
  • Odpowiedz