Wpis z mikrobloga

Czy można mieć kilkanaście lat nieleczoną depresję? Czy tylko ja sobie wmawiam tę chorobę, a lata które już minęły od początku tej niby choroby wykluczają taką możliwość? Bo w takiej sytuacji albo bym się wcześniej wyhuśtał albo zwariował? I czy wraz z biegiem czasu zwykła depresja może przejść w jakieś stany dwubiegunowe albo takie wahania nastroju że tego nie idzie wytrzymać? Ogólnie to zastanawiam się nad pójściem do psychiatry ale nie jestem do końca pewien czy jestem chory, czy to jakieś moje dziwne urojenia albo usprawiedliwiania? Bo taki stan jak obecnie to odczuwam już od kilkunastu lat, tylko z roku na rok jest coraz gorzej, no i amplituda nastrojów coraz większa.

#przegryw #przegrywpo30tce #depresja
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@epksg: porównałem te dwie opcje i chyba jednak mimo spełniania większości warunków dystymii to jednak depresja może bardziej pasować. No i kilka prób S (co prawda nieudanych i nieudolnych) może świadczyć o depresji?
  • Odpowiedz
@rozdartapyta: i ty się jeszcze pytasz? Tak, jest to co najmniej jakieś schorzenie natury psychicznej a czy akurat depresja to ciężko ocenić, idź do lekarza, on cie przebada i wystawi diagnozę chyba że potrafisz sobie sam jakoś z tym poradzić w co wątpię.
  • Odpowiedz
  • 0
@Bolec123456: no skoro tutaj pytam to jednak nie umiem sobie z tym poradzić i mam coraz więcej wątpliwości czy jest to normalne. Tylko że jeszcze mam taki mały problem żeby się zmusić do wybrania się do lekarza, bo boję się wszelkich interakcji z ludźmi i dostaję strasznych nerwów gdy mam z kimkolwiek rozmawiać.
  • Odpowiedz
To co wyżej pisali, idź do psychiatry, choć wiem że zebranie się może być parszywie ciężkie, może ktoś z bliskich jeżeli takich masz mógłby cię zapisać.
A depresję można mieć latami, bez osiągnięcia formy "nie jestem w stanie podnieść się z łóżka", można też ją gdzieś "po drodze" "leczyć" wódką, narkotykami czy innymi nałogami.
  • Odpowiedz
W ubiegłym roku 10% Polaków przyjmowało leki przeciwdepresyjne. Nie ma się czego wstydzić, tylko trzeba udać się do psychiatry. Nigdy się nie dowiesz, co Ci dolega, jeśli będziesz bierny i liczył na to, że zły nastrój sam Ci przejdzie. Nie przejdzie.
  • Odpowiedz