Wpis z mikrobloga

Właśnie zafarbowałem swojej żonie włosy drugi raz w życiu. Wyszło równo, kolor położony odpowiednio, całość trwała godzinę. Farby kosztowały 60 zł, żona włosy na długie (do pasa).

Fryzjerka wzięłaby za to ponoć 200 zł. Śmiech na sali, przecież to nie wymaga JAKIEJKOLWIEK znajomości fachu fryzjerskiego.
Mirki, farbujcie włosy swoim kobietom, to żadna filozofia.
#rozowepaski #niebieskiepaski #fryzjer #badzbohateremwswoimdomu #chwalesie #zwiazki
  • 8
@Janusz_Lubikwasa i tak i nie xD w sensie jeszcze trzeba wybrać odpowiednia farbę i utleniacz by osiągnąć kolor jaki się chce. Łatwo można samemu osiągnąć kolor rudy lub zielony połysk jak się robi coś źle. Samo nałożenie farby to zabawa :)
@Niedobry nie ma na farbach instrukcji co zrobić by osiągnąć platynowy blond gdy ma się np. brązowe włosy. To raczej trzeba te teorie kolorystyczne zgłębić i wiedzieć co robią utleniacze a co dekoloryzatory. Nie jestem fryzjerka ale dużo sobie farbuje włosy i widzę jak łatwo można coś popsuć. Raz miałam zielone włosy bo użyłam farby która była docelowym kolorem co chciałam ale to trzeba było ta teorie kolorów użyć i kupić zupełnie
@Janusz_Lubikwasa:

Mirki, farbujcie włosy swoim kobietom, to żadna filozofia

Potwierdzam i zachęcam również przy tych cenach usług fryzjerskich, oprócz blondów, bo może wyjść słabo, jak się ktoś na tym nie zna, łącznie z utratą części włosów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Socah: Na tym to polega żebyś nie widział różnicy bo jak Ci wywali niebieski, zielony albo rudy i nie będziesz potrafił zbić koloru to wtedy będziesz widział z kilometra ( ͡º ͜ʖ͡º) Więc śmiechu warty komentarz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-----------------------------------------------------

Ale macie rację fryzjerzy to mega złodzieje do kwadratu bo co to takie obcięcie maszynką są tanie każde są tanie. A