Wpis z mikrobloga

Gdzie leży i jak wygląda koniec świata? I dlaczego dwa państwa się o niego kłócą?

Przeskoczmy z jednego krańca Argentyny na drugi. Czyli z klimatu podzwrotnikowego, rajskiej dżungli i kompleksu wodospadów Iguazu aż na kraniec... świata. Wiele miejsc (nawet w Polsce, gdzieś w głuszy leśnej) uznaje się smbolicznie za koniec czy też kraniec świata, ale to miasto zasługuje na to miano wybitnie.

Jak weźmiecie globus do ręki i spojrzycie na niego od spodu, to na ostatnim skrawku Ameryki Południowej, w tzw. Ziemi Ognistej (części Patagonii), leży nasza dzisiejsza bohaterka.

Ushuaia ???????? to masto wysunięte najbardziej na południe na całej kuli ziemskiej ❄️ Stąd już tylko ok. 1000km do brzegów Antarktydy. Dla zobrazowania - to mniej więcej to dystans z Warszawy do Monachium.

Skąd nazwa Ziemia Ognista? Tereny to odkrył Magellan, te sam, który jako pierwszy opłynął Ziemię dookoła.
To właśnie jego ludzie tak nazwali tę ziemię, z pewnością od licznych ognisk palonych przez tubylców.

To właśnie unikatowe położenie, zdawałoby się najgorsze z możliwych, pozwoliło na rozwój miasta - zarówno w przeszłości, jak i dziś. Całkiem zresztą niemałego, bo liczącego sobie ponad 70.000 mieszkańców.

KLIMAT
Klimatyczne lato tutaj nie występuje. W najcieplejszych miesiącach temperatura w ciągu dnia przeciętnie osiąga maksymalnie ok. 15*C. Co ciekawe, gdyby odbić lustrzanie względem równika położenie Ushuai (tj. podmienić szerokość geograficzną południową na północną), nie zrobiłoby ono na nikim wrażenia. Leżałaby ona mniej więcej na tej wysokości, co Trójmiasto, Kaliningrad czy Wilno. A jednak. To tutaj znajdziemy pingwiny (o tym później) i to stąd dalej na południe nie ma już żadnych miast.

KIEDYŚ
Podobnie jak ma się rzecz z Australią, pod koniec XIX wieku Argentyńczy wpadli na to, by z Ziemi Ognistej, odległej i mało przyjaznej wyspy praktycznie na krańcu wszystkiego, zrobić naturalne więzienie. Rękami skazańców zbudowano tutaj kolonię karną. Z czasem wokół więzienia powstało całe miasteczko. W latach 40 XX wieku więzienie zostaje ostatecznie zamknięte.

RYWALIZACJA
Ushuaia po drugiej stronie Kanału Beagle ma konkurenta w postaci Puerto Williams ???????? Jest on częścią intrygującej rywalizacji Pomiędzy Argentyną a Chile o miano posiadania najbardziej wysuniętego na południe miasta na świecie. Przeciwnik z przeciwległego (południowego) brzegu to jednak zaledwie wieś mająca poniżej 3000 mieszkańców. Zatem jest bardziej południowy, ale mniej miejski ????

FALKLANDY/MALWINY
Co do symboliki - jesteśmy relatywnie blisko Falklandów, o które w 1982 Argentyna stoczyła wojnę z Wielką Brytanią. Dla nas to jakiś konflikt na drugim końcu globu. Tutaj wyraźnie kultywuje się pamięć o wydarzeniach sprzed 40 lat. Widać, że Argentyńczycy nie pogodzili się ze stratą tych niewielkich wysp, bo już na lotnisku wita nas napis "Malwiny są argentyńskie".

DZIŚ - CO TU ROBIĆ?
Ushuaia jest znana przede wszystkim jako Brama do Antarktydy. To stąd rusza 90% wszystkich ekspedycji na ten kontynent. Udogodnienie w postaci najbardziej wysuniętego na południe na świecie lotniska międzynarodowego (klimatem trochę przypominającym Zakopane) pozwala całym ekspedycjom względnie wygodnie dostać się do portu, z którego dalej wypływają ku swojemu ostatecznemu celowi.
Ładnie w to wpasowuje się motto Ushuai: "Koniec świata, początek wszystkiego".

Dla nas to również było miejsce przesiadki, tyle że naszym celem była pozostała część Patagonii, z lodowcem Perito Moreno oraz Fitz Royem na czele. Na miejsce zatem trafiliśmy jedynie przypadkiem, a na sam pobyt mieliśmy około doby, więc prawdę powiedziawszy, poza poczuciem ogólnego klimatu miejscowości, nie mieliśmy okazji z bliska przyjrzeć się okolicznym atrakcjom. A tych kilka by się znalazło.

Poza Parkiem Narodowym Ziemi Ognistej i eksploracją tutejszej przyrody, można też choćby odwiedzić muzeum, w które przekształcono dawne więzienie, czy też przejechać się w przepięknej scenerii zabytkową kolejką, która przed wiekiem transportowała skazańców w miejsce wyrębu drewna.

Surowe zachwycające krajobrazy, góry, krajobraz lodowcowy oraz unikatowa fauna i flora parku narodowego to jedno. Wielu jednak z pewnością ucieszy fakt, że istnieje możliwość przepłynięcia na jedną z malutkich wysepek w okolicy (Martillo), żeby podziwiać pingwiny!

Niestety, my nie mieliśmy okazji. Może kiedyś, raz jeszcze uda nam się dotrzeć na koniec świata. Spodziewam się jednak, że nie będzie to koniec naszej podróży, a początek eskapady na Antarktydę. Kto wie? Chociaż to byłaby cholernie droga zabawa.

PS Tak swoją drogą, kto oglądał serial "Ślepnąć od świateł", z pewnością kojarzy powracający motyw wymarzonego przez bohatera urlopu w Argentynie, z charakterystyczną gitarą grającą w tle. To fragment utworu "De Ushuaia a la Quiaca" (czyli "Z Ushuaia do Quiaca" - dwa najbardziej skrajnie położone miasta Argentyny).

---
35/x
Tag do obserwowania/czarnolistowania: #bzdecior #bzdeciorphoto
Znajdziesz mnie też na YT/IG/FB pod hasłem "bzdecior".

#antarktyda #ushuaia #terradelfuego #ziemiaognista #patagonia #podroze #podroze #polskieblogipodroznicze #ciekawostka #ciekawostki #geografia #historia #pingwiny #malwiny #falklandy
Pobierz
źródło: collage_ziemiaognista
  • 31
@bzdecior wiem coś o tym ...
pojedziesz do takiej Kanady a naoglądałeś się "przystanek Alaska" i się okazuję że trafiasz do sauny (45C i wilgotności 75%). A takie Toronto jest na wysokości Mediolanu...
@Chcialbym_byc_kaczka: znów nie pytany @bzdecior ale z Buenos masz spoko dostęp.
Ja w 2016 przerabiałem po taniości :
- Pyrzowice Bergamo
- Mediolan Sao Paulo
- Sao Paulo Buenos Aires
- Buenos Aires Ushuaia

Przez Francję też jest jakaś opcja.

Co do cen to musisz sprawdzać na bieżąco bo potrafią wlecieć promocje lub błędy cenowe.
Można polecieć za 6k jak i za 3k pln.
My w tym 2016 trafiliśmy na błąd