Wpis z mikrobloga

@paczelok: Możesz wyjaśnić dlaczego badania dotyczące szkodliwości palenia tytoniu zostały przeprowadzone, gdy koncerny tytoniowe miały takie środki, że mogły przekupić setki i tysiące osób?

Możesz wyjaśnić dlaczego badania dotyczące wpływu działalności człowieka (poprzez spalanie paliw) zostały przeprowadzone, gdy koncerny paliwowe mają takie środki, że mogą przekupić setki i tysiące osób?
Możesz wyjaśnić dlaczego badania dotyczące szkodliwości palenia tytoniu zostały przeprowadzone, gdy koncerny tytoniowe miały takie środki, że mogły przekupić setki i tysiące osób?


@Bestiariusz: ale dałeś głupi przykład jak przez lata badania były zakłamywane i nawet przed kongresem kłamali na żywo. Lekarze też. Sprawa stała się zbyt duża by to to dalej ukrywać. Nawet raport czytałem że ci kłamiący lekarze dalej mieli praktyki i żadnych problemów im nie robiły komisje.
@lord_xenu: Dzięki za potwierdzenie moich słów tym artykułem. Nie ma tam nic o badaniach, które by wskazywały na brak szkodliwości tytoniu, a tylko o takich, które nie były konkluzywne. Brak dowodów na szkodliwość nie jest dowodem na nieszkodliwość. Dodatkowo czymś innym jest opinia lekarza, a czymś innym jest badanie na jakiś temat.

@przegro_pisarz: Właśnie starają się kupować i podbijać wszędzie informacje o tym jakie elektryki są złe. Jednocześnie konsensus naukowy
ale nie da się przekupić całej nauki.


@Bestiariusz: całej nie ale obecnie się da to robić lepiej niż kiedyś. Sprawdź jak wygląda publikacja w pismach naukowych. W czasach skandalu papierosów tak nie było. Teraz nic nie trafi do pubmedu jak się nie płaci i nie przejdzie długiej weryfikacji przez ludzi z szemranymi kontraktami. Dlatego też podczas covidu było wielu naukowców którzy od początku mówili że sprawa nie jest taka jak w
@lord_xenu: O to chodzi w nauce, żeby badania przechodziły długą weryfikację, żeby zminimalizować prawdopodobieństwo błędu. Stąd też wynikają koszty.

Chciałbyś połączyć dwie rzeczy: duża łatwość w publikowaniu badań oraz duża pewność co do ich prawdziwości. Nie da się tego wykonać.

Nikt nie twierdzi, że nauka od razu znajdywała prawdziwe wytłumaczenie jakiegoś zagadnienia. Często się myliła, ale koniec końców dochodzi łado poprawnych, a przynajmniej najbliższych prawdzie, wniosków. Taka jest idea metody naukowej
@paczelok: Tzw. badanie na zamówienie.
W zależności od tego co chcesz udowodnić to taki będzie wynik. Wiem, że to sprzeczne z podstawowymi zasadami badań (bo nie powinno się dążyć do konkretnego celu, a zachować neutralność) ale kogo to obchodzi xD Potem wchodzę w Internety typu łykop i czytam, że każdy chce na wszystko badania. Czy sensowne, czy nie - również - kogo to obchodzi? Badania to badania i uj.
badania dotyczące szkodliwości palenia tytoniu


badania dotyczące wpływu działalności człowieka (poprzez spalanie paliw)


@Bestiariusz: XD czyli typowe patrzenie wyborcy - kilka lat w tył maksymalnie. Poczytaj sobie historię. Ile DEKAD zajęło ograniczanie sprzedaży tytoniu, reklam itd pomimo badań. Bo tak silnie lobby tytoniowe było. (O szkodliwości palenia mówiło się już 50-60 lat temu). I ile pieniędzy rządy ściągają żerując na uzależnionych (w papierosach lekka ręką to 90% podatki). Wreszcie ciekawe że
@LifeReboot: Kompletnie nie trafiasz swoimi argumentami. Nauka wygłasza sądy pozytywne, a nie normatywne. To, czy coś zostało zakazane lub nie, nie ma żadnego związku z nauką. Nauka wydała osąd na temat szkodliwości czegoś, a ktoś inny decyduje co z tą wiedzą zrobić.

Co do dietetyki, to nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że obecny stan wiedzy jest taki, że nie należy spożywać tylko cukrów, tylko tłuszczy lub tylko białka, lecz