Wpis z mikrobloga

Jak byłem mały rodzice zawieźli mnie na działkę do babci żebym pomógł przy ogrodzie. W domku działkowym (w zasadzie budzie) nie było toalety. Babka miała kącik pod bzem gdzie nie było widać defekacji. Ja się brzydziłem i postanowiłem przetrzymać. Z działki odebrali mnie znajomi rodziców, mieli po drodze to już były czasy telefonów. Jechaliśmy i czułem, że jest źle ale wstydziłem się powiedzieć (miałem jakieś 12 lat). Przy zakręcie jakoś mnie przegniotło, że Barabasz się uwolnił. Pamiętam tylko, że kolega ojca zwymiotował, a jego ówczesna partnerka dawała mi chusteczki, kazała wywalić zabrudzone majtki i spodenki. Dała gazetę pod tyłek, a z góry też się zasłoniłem gazetą. Pod blokiem zadzwonili na domofon. Matka zeszła dała spodenki, założyłem w aucie. Mina matki była bezcenna.

#przegryw
Bubsy3D - Jak byłem mały rodzice zawieźli mnie na działkę do babci żebym pomógł przy ...

źródło: temp_file4266561150196104519

Pobierz
  • 52
  • Odpowiedz
  • 8
@Bubsy3D Byl słoneczny dzień i w podobnym wieku poszedłem na mszę, chyba w związku z przygotowaniem do komunii sw. Siedziałem w jednej z pierwszych ławek razem z dobrym kumplem.
Przycisnęło mnie niesamowicie, a że byłem gówniarzem to wstydziłem się wyjść z kościoła. W końcu nie wytrzymałem i popuscilem klocka.

Kumpel siedzący obok pytał się co tak #!$%@?, a ja odpowiedziałem że to na pewno ktoś się spierdzial obok.

Siedzieliśmy tak do końca mszy w tym smrodzie.( ͡° ʖ̯ ͡°) Wracając do domu czułem w gaciach tego klocka jak klei się między pośladkami i wyrzuciłem go po drodze w cichym zakątku pod swoją szkoła ???? Na szczęście był z tych bardziej
  • Odpowiedz
@Bubsy3D: @Filippo2137 U mnie kolega zejszczał sie na lekcji w 3 gimnazjum a swoj wyczyn poprawil zesraniem sie na lekcji w 1 liceum, więc i tak nie najgorzej. Z tego co mi sie wydaje wstydzil sie zalatwiac w toalecie przy palacych.
  • Odpowiedz
@ChlopoRobotnik2137: Od tego są maszyny...no al nie w Polostanie :) Orka jeszcze też końmi?


@HrabiaZet: widzę że muszę uświadomić oskariat i szlachectwo xD w pełni maszynowo wykopywanie ziemniaków odbywa się w dużych gospodarstwach - tj maszyna wykopująca + transport wprost na przyczepę. W mniejszych wykpouje traktor z maszyną, różnica jest taka że ziemniaki spadają na ziemię. Trzeba je pozbierać i to całość zabawy (tzw wykopki).

I tak, w
  • Odpowiedz
@Bubsy3D: gdyby w opisywanej historii kobieta się zrzygała, a mężczyzna próbował ratować sytuację, to wykopki by pisały, że oczywiście jak zwykle babę sytuacja przerosła i tylko mężczyźni umieją stanąć na wysokości zadania i działać w niesprzyjających okolicznościach. Dziwnym trafem, gdy to mężczyzna się zrzygał, a kobieta przystąpiła do działania, żaden z wykopków nie zwrócił na to uwagi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Filippo2137: ja tam nawet w wieku 20+ strzelałem po gaciach jak przycisnęło mnie akurat podczas ważnej rundy w gierkach i nie widze w tym niczego niehonorowego czy coś
  • Odpowiedz