Wpis z mikrobloga

#ukraina
Tak to jest, kiedy jako "dziennikarzy" zatrudnia się ludzi, którzy "missile strikes" tłumaczą jako "strajki pocisków" XDDD

https://twitter.com/SomeGumul/status/1684119702266675201

Poproszono mnie o przetłumaczenie artykułu, który jakoby jest krytyką Ukraińców polskiego samobieżnego działa Krab.

Nie wiem jak wy, ale dla mnie to wygląda na zwykłe objaśnienie wad i zalet z przewagą zalet.

- Lancet ma zasięg od 40 do 70 km zasięgu. Kolejne generacje Kraba muszą to uwzględniać w swojej ochronie. Dobrze, że Polacy takie informacje dostają, ale co ja się tam znam ¯_(ツ)_/¯
- Że niektóre naprawy są trudne - jednocześnie w artykule podkreśla się, że trudne są m. in. dlatego, że to działo nie jest tak prymitywne jak sowieckie i rosyjskie odpowiedniki. Jak kogoś to oburza, to proponuję sprawdzić, co oznacza słowo "prymitywne". Krab jest tu mimo wszystko chwalony.
- Brak automatu ładowania — dobór słownictwa mówi, że "fajnie jakby był, bo by nie przeszkadzał" i raczej w takim tonie, że aktualnie takie są trendy w produkcji dział samobieżnych.

Żadnego "burzenia narracji o zajebistości tej platformy" tu nie ma

Tłumaczenie:
"
Jak polskie działo samobieżne Krab sprawdziło się na polu bitwy w wojnie z Rosjanami

Począwszy od czerwca 2022 roku, Polskie Samobieżne Działo Artyleryjskie "Krab" zaczęło być dostarczane na Ukrainę, osiągając łączną liczbę 72 jednostek. W okresie aktywnych działań wojennych znane są straty co najmniej 20 jednostek.

Przy tym, zweryfikowane straty działa "Krab", mimo intensywności użycia, były następujące:

Czerwiec 2022 - 1 szt. (Zniszczenie przez minę).
Październik 2022 - 1 szt. uszkodzona, ale nie zniszczona (rozpad lufy).
Listopad 2022 - 2 szt. (1 - przez "Lancet").
Grudzień 2022 - 3 szt. zniszczone, 1 uszkodzona przez "Lancet".
Styczeń 2023 - 1 szt. (2 "Lancety" w 1 działo).
Luty 2023 - 2 szt. (1 zniszczona przez "Lancet") i 1 szt. uszkodzona przez "Lancet".
Marzec 2023 - 1 szt. (1 od "Lancet").
Kwiecień 2023 - 3 szt. (2 od "Lancet").
Maj 2023 - 1 szt.
Czerwiec 2023 - 1 szt.
Lipiec 2023 - 2 szt. (2 od "Lancet").

Jak wynika ze statystyk, Samobieżne Działo Artyleryjskie "Krab" dzięki swoim cechom szybkiego przejścia z marszowego do bojowego stanu i z powrotem, zasięgu, precyzji i mobilności, pozwalało skutecznie uderzać na wrogie cele przy minimalnym prawdopodobieństwie skutecznej walki kontrbateryjnej przeciwnika. Również bardzo skuteczne okazało się prowadzenie ognia zaporowego 3 strzałami w 10 sekund.

Jednocześnie głównym zagrożeniem dla działa "Krab" okazała się nie tyle wroga artyleria, co amunicja krążąca "Lancet". Mimo iż te „pociski” mają ładunek bojowy od 1 do 3 kg, stanowiły one poważne wyzwanie dla dział "Krab", które mają standardową dla pojazdów opancerzonych ochronę przeciwpociskową/przeciwodłamkową.

Częściowo ten problem udało się rozwiązać za pomocą ochrony siatkami, która mimo obecności w "Lancet" lidaru i możliwości zdalnego detonowania ładunku kumulacyjnego, przez użycie w amunicji archaicznego ładunku z czasów ZSRR, zamocowanego na pianie budowlanej bez centrowania, okazała się dość skuteczna. Z kolei "Lancet-3" stał się prawdziwym biczem dla polskich dział "Krab".

Bardzo przydatny [w Krabie] okazał się również laserowy system ostrzegania przed promieniowaniem z automatycznym rozstawianiem zasłony dymnej.

Podobnie z jednym ze zweryfikowanych uszkodzeń Kraba było pęknięcie lufy w październiku 2022 roku. W tym czasie intensywność użycia artylerii rosła, a lufa pękła z powodu przekroczenia limitu zużycia zasobów. Po tym incydencie nie odnotowano więcej przypadków pęknięcia lufy.

Dzięki systemowi dowodzenia i kontroli, pojedyncze działa samobieżne mogą skutecznie wykonywać zadania bojowe oddzielnie od ogólnego oddziału, co znacznie zmniejsza ryzyko ognia w odpowiedzi i innych środków rażenia.

Działo samobieżne "Krab" nie ma w pełni automatycznego ładowania, co by nie przeszkadzało, zwłaszcza że ta opcja staje się standardem w nowoczesnej artylerii samobieżnej.

Zauważa się również dość wysoką niezawodność i odporność na zużycie w ekstremalnych warunkach, zwłaszcza układu jezdnego. Chociaż do gruntownej naprawy zawsze potrzebna jest ewakuacja i nie zawsze nawet podstawowe prace można przeprowadzić w warunkach polowych.

Bardzo przydatna okazała się dodatkowa jednostka napędowa, która pozwala na pracę systemu bez głównego silnika.

Podsumowując, "Krab" wykazał w ciągu roku aktywnego użycia na Ukrainie dominację nad rosyjskimi odpowiednikami pod względem zasięgu i precyzji, mobilności i autonomii, a także niezawodności.

Działo samobieżne "Krab" doświadczyło awarii o wiele rzadziej niż jego sowieckie i rosyjskie odpowiedniki. Jednak w większości przypadków awarie te były trudne do naprawienia w terenie, w przeciwieństwie do ich bardziej prymitywnych konkurentów.

Obserwator wojskowo-polityczny Oleksandr Kowalenko
"
  • 9
@Strigiformesman: po ukraińsku jest, ale z tego co pamiętam Google Tłumacz najpierw leci Ukraiński -> Angielski->Polski i dlatego takie głupoty wychodzą. Z tego co ja rozumiem to przy większy pracach trzeba go po prostu przemieścić poza teren walk. Ma to sens bo podejrzewam, że przy poważniejszych uszkodzeniach silnika wymienia się po prostu cały powerpack, który jest już remontowy później w warsztacie.

Tutaj link do oryginalnego artykułu

https://sprotyv.info/analitica/yak-polska-sau-krab-pokazala-sebe-na-poli-boyu-u-vijni-z-rashistami/