Wpis z mikrobloga

Czy klapsopiryna jest moralnie poprawna? Pewnie nie, ale to (z moich obserwacji) jedyna skuteczna metoda. To i kary.


@sierramikebravo: xD bo innych metod nie ma. Nie wiem w jakiej patologii żyjesz, że z Twoich obserwacji wynika, że jedynym sposobem jest przemoc wobec słabszych. Mam dwójkę dzieci, nigdy mi do głowy nie przyszło podnieść na nie rękę. Stosuję trochę inną metodę, rozmawiam z nimi i wychowuję je. Jak na razie wyrastają na
@isomalta @larine @WielkiNos odrazu widać, że nie macie dzieci. Bo wydaje się wam, że dzieci są równe dorosłym i wystarczy tylko z nimi porozmawiać i wytłumaczyć przy pomocy argumentów, że coś robią źle, a te przestaną to robić.
@sierramikebravo: książki które ja przeczytałam, obalają w zasadzie wszystkie argumenty, które napisałeś ;)

Bez urazy, ale wychowanie dziecka, to na prawdę trudna rzecz. Wiadra łez wylałam wieczorami, a na pewno czeka mnie więcej płaczu i wątpliwości, czy dobrze robię.

Mam wrażenie, że bezstresowe wychowanie jest źle rozumiane. Dzieci muszą mieć i znać granice. Muszą wiedzieć, że za złe zachwanie będą konsekwencje. Muszą wiedzieć, co jest złym zachowaniem. Nagradzanie jak najbardziej działa,
@sepuqqu jeśli przez trzymanie pod kloszem i bronienie przez mężczyzn rozumiesz #!$%@? przez matkę i ojca który miał #!$%@? we własne dziecko to się zgodzę. Egzamin z logiki pisałam na 1. i 2. roku studiów. Coś jeszcze, dzieciobijco?
a, bo ty myślisz, że dziecko w napadzie szału ma "słuchać" poleceń typu "uspokój się", a jeśli tego nie zrobi należy je sprać.


To wiele mówi o naszym społeczeństwie.


@drobne_na_taryfe: Wcale tak nie myślę, ciekawi mnie co wtedy zrobić, jaką proponujesz alternatywę.
@Glacial: pudło ;) Ty nie rozumiesz przekazu, tłumaczenie nie działa od razu, to są dni, tygodnie, miesiące powtarzania w kółko tego samego, aż zadziała, KONSEKWENTNIE. I tak, trzeba dzieci traktować jak ludzi, wymagać odpowiednich rzeczy w stosunku do ich rozwoju. Wyobraź sobie, że nie jesteś głodny, a mama każe Ci jeść. Jako dorosły jesteś w stanie odmówić i uargumentować. Kilkulatek może mieć z tym problem ;)

Historia, o którą nikt nie
Nic nie proponuje. Już widziałem dziesiątki takich matek. Będzie stać w miejscu i nic nie robić modląc się żeby dziecko samo się uspokoiło.


@sepuqqu: Dajmy jej szanse, no dajesz @drobne_na_taryfe
Ja nie mam jeszcze dziecka ale jeżeli np. dziecko lubi grać w gry to można mu powiedzieć że jeśli się nie uspokoi to zabiorę mu konsole, na małego mnie by to być może zadziałało
@WielkiNos: nie rozumiem dyskusji - oczywiście że dzieci MOŻNA bić. Można aż do momentu, aż dziecko albo stanie się dość silne aby było w stanie fizycznie stawić opór, albo będzie na tyle mądre że będzie w stanie to gdzieś zgłosić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cierniostwor moje dziecko ma jasno postawione granice i wie, co mu wolno a czego nie i z jakimi konsekwencjami wiąże się robienie zabronionych rzeczy (np. rysowanie po stole kończy się odebraniem przyborów i koniecznością posprzątania bałaganu). Po pierwszym słownym upomnieniu w 99% przypadków przestaje to robić i dojście do takiego punktu wymagało masy pracy, rozmawiania i cierpliwości. Jeśli sytuacja eskaluje do typowego napadu szału (a to u niezaburzonych dzieci i zaangażowanych w
Teraz wśród znajomych i nieznajomych widzę dzieci, nad którymi nikt nie ma żadnej kontroli. Drą mordy w miejscach publicznych, dosłownie potrafią wejść na głowę matce, która z kimś rozmawia, bo przez 20 sekund nie daje im atencji. Przeszkadzają dosłownie każdemu i co? Nic ci rodzice nie robią, bo przecież pRzEmOc... 9 letniego(!!) bękarta kuzynki sam opieprzylem, że zakładanie nóg na głowę ciotki przy stole wigilijnym to nie jest właściwe zachowanie, to się