Wpis z mikrobloga

Bardziej szanuję natalistę-weganina niż antynatalistę co #!$%@? zwierzęta hodowlane. W pierwszym przypadku natalista tworzy jedno, max kilka istnień, które mimo wszystko mają jakieś szanse na normalne życie, natomiast w drugim przypadku "antynatalista" tworzy kilkanaście lub kilkadziesiąt istnień każdego roku, które będą żyły torturowane w okropnych warunkach i zostaną zamordowane tylko po to, żeby skończyć jako parówki czy inne gówno.

"Jestem antynatalistą, bo moje potencjalne dziecko może być nieszczęśliwe, ale świnki, które zjadam na pewno są super szczęśliwe i wcale im nie przeszkadza, że mają wyrywane zęby i jajca bez znieczulenia ʕʔ"

#antynatalizm bez #weganizm to co najwyżej #childfree kierowane własną wygodą, a nie żadną empatią

#niepopularnaopinia #takaprawda
  • 70
  • Odpowiedz
@strfkr: Bycie weganinem w żaden sposób na wpływa na zmniejszenie produkcji mięsa, to czy ja kupię kurczaka czy nie nijak nie zmieni tego że będzie on dalej hodowany w takich samych warunkach, nie mam żadnego wpływu na to czy ten kurczak powstanie czy nie ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 29
@Zgrywajac_twardziela: zakłady hodują i zabijają zwierzęta, bo ktoś je kupuje i jest na nie popyt, a nie dla zabawy. Jeśli mniej ludzi będzie kupować ich produkty, to mniejsza będzie ich produkcja - absolutne podstawy ekonomii, które z premedytacją ignorujesz, żeby nie zmieniać swoich wygodnych nawyków
  • Odpowiedz
nie mam żadnego wpływu na to czy ten kurczak powstanie czy nie


@Zgrywajac_twardziela: tak troszkę głupoty gadasz, jakby nikt nie kupował kurczaków to po co hodowcy mieli by je hodować? przecież to czysty biznes a nie działalność charytatywna
  • Odpowiedz
@strfkr:
Wybór jednej osoby na popyt, czegoś tak powszechnego jak mięso, ma wpływ bliski zeru. Obecnie wegan jest tak niewielu, że ich decyzje nie mają praktycznie żadnego wpływu na przemysł mięsny.
Pomijam już fakt, że przejście na weganizm spowoduje jeszcze więcej krzywdy dla zwierząt w dłuższej perspektywie, bo będzie trzeba zaorać wszelkie lasy by było gdzie w ogóle sadzić warzywa(polecam poczytać o uprawie awokado) by zaspokoić zapotrzebowanie na jedzenie.
Pomijam już
  • Odpowiedz
@darek-jg:

tak troszkę głupoty gadasz, jakby nikt nie kupował kurczaków to po co hodowcy mieli by je hodować? przecież to czysty biznes a nie działalność charytatywna

Jakby nikt nie miał dzieci to by nie było dla kogo tych kurczaków hodować, więc w ostatecznym rozrachunku wychodzi na to samo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przerwanie cyklu tworzenia mięsożerców > tworzenie nowych potencjalnych mięsożerców, samemu nie jedząc mięsa. Pomijam fakt,
  • Odpowiedz
  • 4
@Zgrywajac_twardziela:

Wybór jednej osoby na popyt, czegoś tak powszechnego jak mięso, ma wpływ bliski zeru. Obecnie wegan jest tak niewielu, że ich decyzje nie mają praktycznie żadnego wpływu na przemysł mięsny.


powiedzmy że sklep co tydzień kupuje 1000 kurczaków. Jeśli sprzeda wszystkie to następnego miesiąca kupi 1100, a jeśli sprzeda mniej niż 900, to następnego miesiąca kupi 900. Jedna osoba przechodzi na weganizm i może przez kilkadziesiąt tygodni nie zrobi to
  • Odpowiedz
  • 4
@Zgrywajac_twardziela:

Kiedyś czytałem artykuł, ale teraz znaleźć nie mogę, że nawet przy obecnej, właściwie największej w dziejach ludzkości, liczbie wegan ponoć ich wybór nie ma żadnego wpływu na wielkość produkcji, ot po prostu nieco więcej mięsa idzie na straty, których to strat widełki są od lat takie same.


Jak znajdziesz, to chętnie przeczytam, a ja w międzyczasie znalazłem papier mówiący coś dokładnie przeciwnego:

https://philarchive.org/rec/MCMAIO
  • Odpowiedz
@strfkr:

powiedzmy że sklep co tydzień kupuje 1000 kurczaków. Jeśli sprzeda wszystkie to następnego miesiąca kupi 1100, a jeśli sprzeda mniej niż 900, to następnego miesiąca kupi 900. Jedna osoba przechodzi na weganizm i może przez kilkadziesiąt tygodni nie zrobi to żadnej różnicy, ale prędzej czy później sprzedaż kurczaków będzie około 900 i wtedy decyzja o niekupieniu kurczaka spowoduje w następnym miesiącu produkcję mniejszą o całe 100 kurczaków. Przez całe życie
  • Odpowiedz
@strfkr:

Jak znajdziesz, to chętnie przeczytam, a ja w międzyczasie znalazłem papier mówiący coś dokładnie przeciwnego:

No ok może przez ten czas jak to czytałem się zmieniło coś i faktycznie wegan jest na tyle więcej by jakiś tam wpływ był, jednakże nijak to nie ma odniesienia do wyboru jednostki, tak długo jak mięso jest produkowane na skalę przemysłową.
  • Odpowiedz
  • 8
@Zgrywajac_twardziela:

To czemu warzywa są droższe od mięsa?


?? Chyba piszesz z igloo, gdzie nic nie rośnie i jedyny tani produkt to mięso z fok i wielorybów. Które warzywa są niby droższe niż mięso? To, że większość roślin zjadają zwierzęta to po prostu fakt:

https://ourworldindata.org/agricultural-land-by-global-diets
https://news.cornell.edu/stories/1997/08/us-could-feed-800-million-people-grain-livestock-eat

Nie mam żadnego realnego wpływu na decyzję miliona osób, więc to mrzonka i naiwne myślenie życzeniowe, a nie realny skutek moich działań.


Rozumiem, że w
  • Odpowiedz
@strfkr

Antynataliści zaistnieli nie z własnego powodu. Niestety jest już po fakcie, a muszą oni zaspokajać swoje potrzeby. min. dostarczać białka, aminokwasy i witaminy oraz inne, w łatwo przyswajalnej konfiguracji która jest w mięsie. Jako że nie zamierzają się rozmnażać i kontynuować mielarkę do mięsa na planecie Ziemia mają do tego prawo. To na natalistach ciąży rozwiązanie wszystkich problemów (powodzenia kek) związanych z istnieniem zjawiska życia na Ziemi. Jako że jesteście przeciwni
  • Odpowiedz
  • 8
@kopawdupeswiniom:

Antynataliści zaistnieli nie z własnego powodu. Niestety jest już po fakcie, a muszą oni zaspokajać swoje potrzeby. min. dostarczać białka, aminokwasy i witaminy oraz inne, w łatwo przyswajalnej konfiguracji która jest w mięsie


Równie dobrze możesz napisać, że mają potrzebę zrobienia sobie dziecka i muszą ją zaspokoić. To, że nie prosili się na ten świat nie daje im prawa do tworzenia, a następnie torturowania i zabijania kolejnych niewinnych istot.

To
  • Odpowiedz
@strfkr:

?? Chyba piszesz z igloo, gdzie nic nie rośnie i jedyny tani produkt to mięso z fok i wielorybów. Które warzywa są niby droższe niż mięso?

Znaczna większość które nie są ziemniakami, marchwią ani cebulą xD Poza sezonem niemal każde warzywo jest droższe niż najtańsze mięso. Sensowna dieta wegańska jest niestety przeważnie znacznie droższa od mięsnej. Może to efekt popytu, nie wiem tego, ale takie są fakty, że biednych ludzi
  • Odpowiedz
@strfkr A ja bardziej szanuję antynatalistę, niż weganina posiadającego dzieci, które mogą nie chcieć być weganami i zmienić dietę w przyszłości, a na dalsze pokolenia, które mogą powstać i prawdopodobnie powstaną nie będzie natalista weganin miał ŻADNEGO wpływu, kontynuując w ten sposób procreational ponzi scheme, szkodząc potomkom oraz innym ludziom, jak i zwierzętom.
  • Odpowiedz
  • 2
@Zgrywajac_twardziela:

Sensowna dieta wegańska jest niestety przeważnie znacznie droższa od mięsnej. Może to efekt popytu, nie wiem tego, ale takie są fakty, że biednych ludzi na to zwyczajnie nie stać.


masz coś na poparcie tego? Bo rzeczywistość mówi coś przeciwnego:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9321292/

"it was possible to conclude that plant-based consumers, particularly vegan, are associated with lower food expenditures compared to omnivorous consumers. In fact, plant-based consumers are shown to spend less than
  • Odpowiedz
@strfkr: chyba nie odróżniasz stwarzania nowego życia, które będzie cierpiało i będzie musiało umrzeć, a w trakcie życia wyrządzi potencjalnie dużo cierpienia innym od zjedzenia ciała nieżyjącego zwierzęcia. Obie rzeczy są moralnie złe, ale nie są na równi, co ty sugerujesz.
  • Odpowiedz
@strfkr:

masz coś na poparcie tego? Bo rzeczywistość mówi coś przeciwnego:

Ceny w sklepach?

"it was possible to conclude that plant-based consumers, particularly vegan, are associated with lower food expenditures compared to omnivorous consumers. In fact, plant-based consumers are shown to spend less than all other consumers assessed."

Jak ktoś je w kółko te same najtańsze warzywa to może i jest taniej. Przygotowanie sensownych, smacznych i pożywnych dań wegańskich jest drogie.
  • Odpowiedz
  • 3
@Zgrywajac_twardziela:

Czemu olałeś ostatni akapit mojego komentarza? Jak mamy prowadzić dyskusję w ten sposób, że olewasz to na co nie masz kontrargumentu, to ja raczej za nią podziękuję w tym momencie


Bo się z nim częściowo zgadzam, ale to że jedna zła rzecz jest gorsza od drugiej, nie znaczy, że można robić tę pierwszą.

Przygotowanie sensownych dań wegańskich jest drogie.


Nie jest. Drogie są tylko zamienniki mięsa. im populacja biedniejsza tym
  • Odpowiedz