Wpis z mikrobloga

Bardziej szanuję natalistę-weganina niż antynatalistę co #!$%@? zwierzęta hodowlane. W pierwszym przypadku natalista tworzy jedno, max kilka istnień, które mimo wszystko mają jakieś szanse na normalne życie, natomiast w drugim przypadku "antynatalista" tworzy kilkanaście lub kilkadziesiąt istnień każdego roku, które będą żyły torturowane w okropnych warunkach i zostaną zamordowane tylko po to, żeby skończyć jako parówki czy inne gówno.

"Jestem antynatalistą, bo moje potencjalne dziecko może być nieszczęśliwe, ale świnki, które zjadam na pewno są super szczęśliwe i wcale im nie przeszkadza, że mają wyrywane zęby i jajca bez znieczulenia ʕʔ"

#antynatalizm bez #weganizm to co najwyżej #childfree kierowane własną wygodą, a nie żadną empatią

#niepopularnaopinia #takaprawda
  • 70
  • 4
@P35YM1574:

chyba nie odróżniasz stwarzania nowego życia, które będzie cierpiało i będzie musiało umrzeć


Dokładnie do tego prowadzi kupowanie produktów zwierząt hodowlanych

od zjedzenia ciała nieżyjącego zwierzęcia. Obie rzeczy są moralnie złe, ale nie są na równi, co ty sugerujesz.


Zjedzenie martwego zwierzęcia nie jest moralnie złe, jest neutralne. Natomiast robienie popytu na tworzenie i zabijanie kolejnych zwierząt jest złe
@strfkr: Tak jak pisałem, nie odróżniasz robienia czegoś od korzystania z tego, co ktoś inny zrobił, masz problemy z umiejscowieniem wydarzeń w czasie, nie potrafisz skalować zła moralnego wynikającego z cudzych wyborów. Oczywistym jest, że wspieranie hodowli przemysłowej przez kupowanie produktów jest złe, ale nie jest nawet porównywalne do tworzenia nowego życia osobiście.
@strfkr:

Bo się z nim częściowo zgadzam, ale to że jedna zła rzecz jest gorsza od drugiej, nie znaczy, że można robić tę pierwszą.

Czy Ty właśnie przyznałeś, że tworzenie nowego mięsożercy jest gorsze niż nie bycie weganinem, czy mi się tylko tak wydaje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie jest. Drogie są tylko zamienniki mięsa. im populacja biedniejsza tym mniej je mięsa.

Biorę pod uwagę zbilansowaną, smaczną
@strfkr:

Czy jak zapłacę zabójcy, żeby kogoś zamordował, to jest to mniej złe, niż gdybym zrobił to samodzielnie?

Ja tylko wspomnę, że z Twoich podatków opłacani są między innymi mordercy(wojsko), to że ludzkość wytworzyła obrzydliwy koncept, że jedno morderstwo jest lepsze od innego nie sprawia, że one nie są równie złe moralnie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Więc idąc za Twoim tokiem rozumowania, płacąc podatki na wojsko wspierasz
  • 2
@Zgrywajac_twardziela:

Czy Ty właśnie przyznałeś, że tworzenie nowego mięsożercy jest gorsze niż nie bycie weganinem, czy mi się tylko tak wydaje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


no w sumie to tak, #!$%@? wie ile potomkowie niewinnych zwierząt stworzą i #!$%@?ą

Biorę pod uwagę zbilansowaną, smaczną dietę, czyli odpowiednik diety z mięsem, nie ascezę i umartwianie się jedzeniem czegoś co nie smakuje, czy niedożywienie. Wiadomo, że można jeść same
@strfkr: Nie zgodzę się, zarówno natal weganin jak i antynatal nieweganin są tak samo #!$%@? warci (dysponują przecież wiedzą na temat rachunku wartości życia, po prostu mają bias w jedną albo drugą stronę [w dodatku natal zaczyna przyszłość nad którą nie ma kontroli]). W tym temacie widać jak naginają swój światopogląd żeby usprawiedliwić swoje wątpliwe etycznie wybory.

Najlepszy ten na obrazku np. myślący, że truchło wzięło się z nikąd a nie
Manumortis - @strfkr: Nie zgodzę się, zarówno natal weganin jak i antynatal niewegani...

źródło: dddddddsa

Pobierz
  • 5
@Zgrywajac_twardziela:

Ja tylko wspomnę, że z Twoich podatków opłacani są między innymi mordercy(wojsko), to że ludzkość wytworzyła obrzydliwy koncept, że jedno morderstwo jest lepsze od innego nie sprawia, że one nie są równie złe moralnie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Więc idąc za Twoim tokiem rozumowania, płacąc podatki na wojsko wspierasz pośrednio mordowanie ludzi.


Nie wiem ile niewinnych ludzi zamordowało przez ostatnie lata wojsko polskie, ale zakładam, że
@strfkr:

no w sumie to tak, #!$%@? wie ile potomkowie niewinnych zwierząt stworzą i #!$%@?ą

Czyli właśnie zgodziłeś się, że teza z Twojego wpisu jest błędna?

Stworzenie zdrowej, smacznej diety wege wymaga tylko odrobinę wysiłku.

No nie zgodzę się z tą odrobiną, w porównaniu z daniami mięsnymi z bezmięsnymi jest wysoce więcej czasu, i wiedzy kulinarnej wymagane, a gotowe dania wegańskie są potwornie drogie. Weganizm to wybór tylko dla zamożnych osób.
Czy jak zapłacę zabójcy, żeby kogoś zamordował, to jest to mniej złe, niż gdybym zrobił to samodzielnie?


@strfkr: to nie jest analogiczna sytuacja. Ale nie spieramy się o to, czy jedzenie zwierząt z hodowli przemysłowej jest złe czy obojętne moralnie, bo tu jesteśmy zgodni. Nie jesteśmy zgodni w wyniku zestawienia jedzenia mięsa z hodowli przemysłowych z tworzeniem nowego życia. Ty nie skalujesz w ogóle skali wyrządzonego zła, co doprowadza twoje myślenie
  • 3
@Zgrywajac_twardziela:

Czyli właśnie zgodziłeś się, że teza z Twojego wpisu jest błędna?


Nwm, może jest, za bardzo do niej nie jestem przywiązany, celem wpisu było przede wszystkim pokazanie hipokryzji dużej części antynatalistów, którzy wcale nie mają nic przeciwko tworzeniu nowego życia

Weganizm to wybór tylko dla zamożnych osób.


Nie jest, pisałem już o tym wcześniej.

Owszem, nie zmienia to jednak faktu, że wciąż niestworzenie człowieka w znacznie większym stopniu przyczyni się
  • 3
@P35YM1574:

Ty nie skalujesz w ogóle skali wyrządzonego zła, co doprowadza twoje myślenie do absurdu, bo aby hodować rośliny do wegańskich posiłków też trzeba zabijać zwierzęta i niszczyć środowisko transportem


Chyba ty masz problem ze skalowaniem, bo to właśnie produkcja żarcia dla zwierząt wymaga znacznie większej produkcji roślin niż dla ludzi.

Natomiast nie nazywałbym tego złem, bo zabijanie dzikich zwierząt, jeśli rzeczywiście prowadzi do spadku ich populacji, jest w dłuższym okresie
Chyba ty masz problem ze skalowaniem, bo to właśnie produkcja żarcia dla zwierząt wymaga znacznie większej produkcji roślin niż dla ludzi.


@strfkr: nie ma to znaczenia w przestrzeni, do której sprowadziłeś rozmowę. Przerzuciłeś odpowiedzialność za rzeczy, które stały się przed czyjąś decyzją na tego kogoś, więc jeśli na ścieżce produkcyjno-logistycznej dowolnego produktu jest cierpienie to zrownujesz moralnie taką decyzję konsumpcyjną z decyzją o powołaniu na świat nowego życia. Nie interesuje cię
@strfkr A jak usprawiedliwisz cierpienie zadawane roślinom i ich zabijanie? Mimo braku układu nerwowego, reagują na uszkodzenia i dosłownie "krzyczą" feromonami do innych roślin o tym że zostały uszkodzone, a inne rośliny na to reaguja, produkując środki chemiczne które odstraszają drapieżniki.
Cierpienie roślin jest ok a zwierząt nie ok? Co usprawiedliwia zabijanie jednych a drugich nie? Komara też nie zabijesz? ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜
  • 3
@P35YM1574:

Przerzuciłeś odpowiedzialność za rzeczy, które stały się przed czyjąś decyzją na tego kogoś, więc jeśli na ścieżce produkcyjno-logistycznej dowolnego produktu jest cierpienie to zrownujesz moralnie taką decyzję konsumpcyjną z decyzją o powołaniu na świat nowego życia


Nie, odpowiedzialność jest za rzeczy, które się dopiero staną - nowe zwierzęta będą stworzone, bo klient za to płaci. To że jest to trochę bardziej abstrakcyjne niż pojechanie bezpośrednio na gospodarstwo i zapłacenie rolnikowi
o hipokryzji części antynatalistów


@strfkr: Jak najbardziej słuszna dyskusja. Natomiast zrównywanie zaproponowanych przez Ciebie postaw jest błędne, dlatego, że cały Twój rachunek niszczy pierwszy potomek pronatalisty weganina, który weganinem nie będzie. Dyskusja o tym kogo bardziej nie szanujemy również jest nieproduktywna. Pamiętaj, że nikt nie decyduje o tym jakie ma poglądy i co robi, bo wolnej woli nie ma. Dlatego sens jest rozpatrywać moralnie dane zachowanie wchodząc w szczegóły i okoliczności,
Cierpienie roślin jest ok a zwierząt nie ok?


@siurasek: Zostało udowodnione, że posiadają one funkcjonujący układ nerwowy i mają zdolność do odczuwania bólu, receptory bólu? Dopóki nie będzie jakiegoś przełomu, to powinniśmy się skupić na tych istotach, które wiemy, że mają do tego zdolność. Poza tym zwierzęta hodowlane jedzą te rośliny, czyli teoretycznie wciąż jedzenie samych roślin byłoby lepsze, niż rozmnażanie, karmienie roślinami i zabijanie zwierząt.
  • 7
@siurasek

Natura jest brutalna i była od zawsze, spójrz na świat zwierząt którego jesteś częścią.


Dlatego trzeba jak zminimalizować populację zwierząt, hodowcy zwierząt robią coś przeciwnego

A jak usprawiedliwisz cierpienie zadawane roślinom i ich zabijanie?

Mimo braku układu nerwowego


Sam sobie odpowiedziałeś

dosłownie "krzyczą"


XD

Cierpienie roślin jest ok a zwierząt nie ok?


Nie ma czegoś takiego jak cierpienie roślin, jeśli uważasz inaczej, to jesteś na poziomie gorszym od płaskoziemców