Wpis z mikrobloga

#zwiazki #redpill #psychologia

Po długim odkładaniu w końcu zabrałem się za czytanie "no more nice guy" glovera i po paru rozdziałach uderzyło mnie ze książka w zasadzie 1:1 opisuje mnie samego. Generalnie autor niby daje jakieś sposoby na wyjście z tego syndromu, ale uważacie ze to wogole jest możliwe? Na swoim przypadku mogę tylko przypuszczać ze te cechy tak "wrosły" we mnie ze w zasadzie przemiana jest niemożliwa bo to tak jakby próbować zmienić aspołecznego piwniczaka w ekstrawertycznego samca alfa, czy komuś z was udało się wyjść z pułapki nice guya?
  • 8
@Ulfric_Stormcloak tak naprawdę sam nie wiem czy w moim przypadku to jakiś przejaw toksycznośc, wydaje mi się że nie robię tego z wyrachowania, uważam jestem zbyt miły i uczynny, nie lubię konfliktów, nie lubię robić sobie wrogów, ale widzę po sobie ze tak naprawdę nie przynosi mi to niczego dobrego, a wręcz przeciwnie. Z drugiej strony, jestem taki od dziecka i nie wiem jak nad tym pracować.
ale widzę po sobie ze tak naprawdę nie przynosi mi to niczego dobrego, a wręcz przeciwnie. Z drugiej strony, jestem taki od dziecka i nie wiem jak nad tym pracować


@miauczar: Brakuje ci zwyczajnie asertywności.

Masz być miły dla innych, bo to wynika wprost z kultury osobistej.
Nie oznacza to jednak że masz godzić się na wszystko i dawać sobą pomiatać.

"Miły facet" to teraz taka modna fraza. Tak na prawdę