Wpis z mikrobloga

#polskiedrogi #praworuchudrogowego #prawo #prawojazdy #motoryzacja

Czy ktoś tutaj mógłby ocenić sprawę która ciągnie się za mną od roku?
Zatrzymałem się na polnej zatoczce w terenie niezabudowanym, po lewej stronie drogi i zostawiłem samochód na światłach, które oświetlały jakieś kilkanascie metrów prostej drogi. Samochód stał poza asfaltem, nie wystawał całym obrysem, jednak byl przy granicy asfaltu. Kierowca z naprzeciwka wjechał czołowo w mój samochód. Na miejscu policja zrobiła zdjęcia i notatkę. Orzekli ewidentną winę sprawcy. W sądzie mecenas i sędzia maglowali mnie tym, że dlaczego nie włączyłem świateł awaryjnych i stałem na światłach prawdopodobnie długich oślepiając sprawcę. Okazało się, że sprawcą miał kamerę. Na nagraniu widać światła mojego samochodu z 200 metrów, sędzia trzymał stanowisko, że oślepialem tego kierowcę i nie mógł ocenić po której stronie drogi stoję, na nagraniu 4 sekundy przed uderzeniem zaczyna być widać, że droga lekko odbija w lewo. Broniłem się tym, że zaparkowałem na poboczu, poza droga w prawidłowy sposób więc światła awaryjne nie były potrzebne, a mijania zostawiłem dla bezpieczeństwa. Na nagraniu ewidentnie widać, że moje światła nie "podskakują" na dziurach i są stałym punktem. Chyba każdy kierowca potrafi ocenić czy samochód z naprzeciwka porusza się czy nie? Na nagraniu widać, że nawet tuż przed moim autem sprawca nie zwalnia i jedzie ciągle 70 km/h

Byłem pewien, że nie ma w tym wypadku absolutnie mojej winy, ale sąd zaczął zadawać mi tyle pytań o odległość od drogi i światła, że zacząłem wątpić i zastanawiam się czy z punktu kodeksu drogowe może być w tym moja wina? Jak oceniacie tą sytuację?
  • 11
via Android
  • 0
@SpalaczBenzyny Ja byłem tam w charakterze świadka, na następnej sprawie nie muszę być obecny. Obawiam się, że gość może jakimś cudem się wybronić i nie dostanę odszkodowania. Tylko co ja mogę zrobić, skoro jestem świadkiem, a nie żadną strona w sprawie
@Reynald: ale to i tak powinieneś iść z prawnikiem, przecież to Twoja sprawa i mecenas sprawcy będzie próbował udowodnić, że to Twoja wina,
świadkiem to jesteś na tym przesłuchaniu, po swoich zeznaniach możesz być oskarżonym bo uznali, że oślepiłeś poszkodowanego i w ten sposób doprowadziłeś do kolizji
via Android
  • 0
@SpalaczBenzyny Po rozmowie z policjantami byłem pewien, że sprawa to tylko formalność. Nawet szukając w internecie, ciężko zrzucić w tym wypadku winę na mnie dlatego zdziwiła mnie ta retoryka sądu, ale nie wiem. Może każdy kto składa zeznania jest tak "rozpracowywany"? Czytam różne fora prawne i nadal nie widzę tego jak mieliby winę na mnie przerzucić..

Art. 86. Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym
§ 1. Kto na drodze publicznej, w strefie
Chyba każdy kierowca potrafi ocenić czy samochód z naprzeciwka porusza się czy nie?


@Reynald: zdziwilbys się ;) I nawet nie mowie o osobach z problemami oceny sytuacji, czaasami jest taka sytuacja, ze ciężko ocenić na 100%. Ciężko ocenić nie znając ani pory dnia, ani profilu drogi ani czy prosta czy co. Najlepiej idź chociażby na jakieś konsultacje do prawnika zajmujacego się sprawami ruchu drogowego, bo teoretycznie prawo jest po swojej stronie,
Ja byłem tam w charakterze świadka


@Reynald: To jest akurat "stary numer" - potencjalnego oskarżonego/obwinionego woła się w charakterze świadka "w sprawie", gdzie tak naprawdę nie masz wielu praw (w ogólności prawa do bronienia siebie), musisz odpowiadać na pytania, nie możesz kłamać itd.

Dopiero potem jak przesłuchają wszystkich takich świadków, to oni "zapominają wszystko co powiedziałeś" i mogą Ci postawić zarzut. Tak naprawdę niby nie mogą wykorzystać tego co zeznałeś jako
via Android
  • 0
@hellfirehe Dziękuję za tak obszerna wiadomość.

czy była tam linia krawędziowa ciągła, która zabrania postoju na poboczu?)


Na tym odcinku drogi nie ma żadnego oznakowania drogi poziomego jak i pionowego.

Cała reszta była dokładnie jak to ująłeś w wiadomości. Nie muszę nic dodawać. Powiedz proszę jak przygotować się do spotkania z prawnikiem, jako swiadek nie mam dostępu do akt sprawy, jak przedstawić mu najlepiej sytuację, co z nim omówić?

Czy mógłbyś ocenić