Wpis z mikrobloga

@Hejtel: nie widział tego pieszego moim zdaniem, zobaczył barierki i spanikował, skręcił, wpadł w poślizg gwałtownie puścił gaz a potem już poleciało. Internetowym ekspertem jestem i bajkopisarzem ale myślę że jak typowy oskarek kierował jedną ręką, kierownice mu wyrwało z rąk na koniec.
  • Odpowiedz
@dragon7: nie no widać, że odbija w lewo, potem w prawo i znowu w lewo. Chyba jednak próbował ominąć. Czy to coś zmieniło? Nie wiem. Czy winny pieszy? Absolutnie nie, nie mam wątpliwości, że kluczowym problemem była prędkość i całkiem możliwe, że gdyby tam pieszego nie było skończyłoby się bardzo podobnie.
  • Odpowiedz
@Yahoo_: ale z lewej był pieszy, ja widzę że próbuje odbić od barierek pojawia się pieszy ale on już lata lewo prawo bo auto wpada w ten rytm? No miejsce na prędkość słabe, ale boguś by ogarnął, hejtując go lub nie to jednak umiejętności miał. Tutaj widać tylko panikę.
  • Odpowiedz
@Szym0nek: bo to, że nie wiedział o remoncie, jest hipotezą wyssaną z palca i nagranie na to nie wskazuje. Najpewniej chciał zrobić szykanę i pojechać dalej prosto, ale zobaczył pieszego i zaczął hamować, a ze względu na połączenie prędkości, torowych opon i nierównej jezdni nie opanował manewru.
Ewentualnie zamierzał zrobić zakręt 90 stopni bokiem, co już praktykował, ale pieszy i/lub niestosowanie prędkości do ww. warunków spowodowały, że nie dał rady zejść
  • Odpowiedz
@dragon7: Nope, mocno zahamował na widok pieszego, a że, był na łuku, dupę rzuciło. I na moje oko, na wysokości torów mocno skontrował w lewo i gdy auto odzyskało przyczepność, pojechało w stronę kół, czyli na chodnik, poźniej jest już tylko paniczne hamowanie i efekt jak widać. Jakby nie machał kierownicą to kontrola trakcji by zrobiła robotę.
  • Odpowiedz
bo to, że nie wiedział o remoncie, jest hipotezą wyssaną z palca i nagranie na to nie wskazuje.


@Drogomir: Też jestem tego zdania, że ten remont tam najmniej przeszkodził ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Najbardziej to prędkość i panika kierowcy spowodowana brakiem umiejętności czy właśnie pojawieniem się pieszego w miejscu w którym nikt się go nie spodziewał.
  • Odpowiedz