jak to w końcu jest z tymi kaloriami z alkoholu? w teorii jeden browar to jakieś 250 kcal, czyli 4 piwa to niby 1000, a kieliszek czystej wódy to 60 kcal. WEDŁUG MNIE to tych kalorii nie należy traktować tak jak z normalnego jedzenia, z piwa jest trochę cukru, a za resztę kaloryczności odpowiada alkohol, który to WEDŁUG MNIE nie odkłada się ani jako tłuszcz ani organizm nie zmienia tego za energię
skąd brzuch piwny? ano stąd, że pijąc browarki zawsze #!$%@? się paczkę, ewentualnie 3 czipsów, po chlaniu wódy trzeba koniecznie opędzlować pysznego kebsika. nie mówiąc o tym ile przeciętny janusz żre kiełbas, kabanosów czy innego tłustego jedzenia pod piwo
podsumowując najlepiej nie pić w ogóle dla diety, aczkolwiek uważam, że brzuch piwny nie bierze się od piwa xD
@yahoomlody: Organizm nie potrafi odkładać alkoholu jako tłuszcz to prawda, ale skąd teoria że nie potrafi wykorzystać go jako energii?
Jeżeli wypijesz 100 kcal w postaci wódki jeżeli nic nie jadłeś to organizm wykorzysta te 100 kcal do podtrzymania funkcji organizmu a zatrzyma pobór energii z tkanki tłuszczowej.
@Pan_Szeryf: no dobra, ale taka benzyna albo drewno też jest kaloryczne. jak wypijesz butelkę benzyny albo pogryziesz patyki to organizm coś z tego wyciągnie czy jednak to będzie trucizna do wydalenia?
@Pan_Szeryf: no właśnie odróżniam, dlatego mówię, że co innego energia ze snickersa, a co innego energia z benzyny i ja energię alkoholu etylowego porównuję do energii z benzyny
WEDŁUG MNIE to tych kalorii nie należy traktować tak jak z normalnego jedzenia
@yahoomlody: masz rację, należy te kalorie traktować gorzej bo alkohol jest trucizną i priorytetem dla organizmu podczas picia jest to żeby tej trucizny się pozbyć więc jest dużo większa szansa że wspomniany kebsik czy cipsy spożyte w trakcie chlania zostaną odłożone na później jako tłuszcz niż gdyby były spożyte na trzeźwo
@yahoomlody: Alkohol zatrzymuje lipolizę. Choć, faktycznie należy odliczyć od jego kaloryczności ok 20% na efekt termiczny. Ale będąc na diecie, należy go wliczać. Sprawdzone empirycznie od pół roku
@yahoomlody: wez pod uwage co to sa w ogóle kalorie - produkt jest spalany w laboratorium i jesli 1 gram wody podgrzeje sie o 1 stopień celsjusza to uznaje sie ze jest tam 1 kaloria (albo 1 kcal, pisze z pamieci). Alkohol sie dobrze pali wiec podgrzewa ta wode i nabija kalorie. A co zrobi z tym organizm to juz druga sprawa.
@yahoomlody nie bo do życia potrzebujesz więcej niż tylko kcal, nie wspominając o toksyczności alkoholu.
Jak nie wierzysz nauce to zrób eksperyment: Spożywaj twoje codzienne TDEE w postaci pokarmu i dodaj do tego z 1000 kcal z alkoholu. Po 2 miesiącach zobaczy czy przytyłeś
skąd brzuch piwny? ano stąd, że pijąc browarki zawsze #!$%@? się paczkę, ewentualnie 3 czipsów, po chlaniu wódy trzeba koniecznie opędzlować pysznego kebsika. nie mówiąc o tym ile przeciętny janusz żre kiełbas, kabanosów czy innego tłustego jedzenia pod piwo
podsumowując najlepiej nie pić w ogóle dla diety, aczkolwiek uważam, że brzuch piwny nie bierze się od piwa xD
#mikrokoksy #silownia #dieta #alkohol
Jeżeli wypijesz 100 kcal w postaci wódki jeżeli nic nie jadłeś to organizm wykorzysta te 100 kcal do podtrzymania funkcji organizmu a zatrzyma pobór energii z tkanki tłuszczowej.
@Pan_Szeryf: ale kalorie są liczone tak samo, spalasz produkty spożywcze.
1g węgli ma 4 kcal
1g białka ma 4 kcal
1g tłuszczu ma 9 kcal
1g etanolu ma
@yahoomlody: masz rację, należy te kalorie traktować gorzej bo alkohol jest trucizną i priorytetem dla organizmu podczas picia jest to żeby tej trucizny się pozbyć więc jest dużo większa szansa że wspomniany kebsik czy cipsy spożyte w trakcie chlania zostaną odłożone na później jako tłuszcz niż gdyby były spożyte na trzeźwo
z perspektywy trzymania diety jak już
Polecam lekturę
https://en.wikipedia.org/wiki/Food_energy
https://en.wikipedia.org/wiki/Atwater_system
https://www.fao.org/3/Y5022E/y5022e00.htm#Contents
Jak nie wierzysz nauce to zrób eksperyment:
Spożywaj twoje codzienne TDEE w postaci pokarmu i dodaj do tego z 1000 kcal z alkoholu. Po 2 miesiącach zobaczy czy przytyłeś