Wpis z mikrobloga

@Chris_Karczynski: imo trzeba być niezłym oszołomem żeby ważniejsze było życie w niebie którego się nie doświadczyło i które biorą tylko na wiarę (więc wiadomo, jak oni wierzą to musi to być prawda), niż życie tu i teraz. Poza tym Bóg przy tym znowu wychodzi na #!$%@?, bo sprowadza wpierw życie na Ziemię aby poddawać marionetki próbom, jedne cięższym, inne lżejszym, tylko po to aby albo "nagrodzić" czymś nieznanym, czyli życiem wiecznym
Niesprawiedliwe jest chociażby to, że umierają kilkuletnie dzieci, a inni ludzie dożywają spokojnej starości. Nawet jak obie grupy są dobrymi ludźmi i będą w niebie no to ja i tak widzę ogromną niesprawiedliwość.


@Zaczytanaa: ale to nie ma znaczenia. Z perspektywy wiary życie na ziemi to chwila. Czymże jest 90 lat w porównaniu do wieczności?

@Sandrinia no tak już jest i nic się na to nie poradzi.
Według chrześcijan wyszedł na plus, bo i zyskał w oczach Boga, podwoił mu Bóg majątek i spotka na pewno dzieci w niebie


@Zaczytanaa: uwielbiam ten ekstremalny brak empatii i traktowanie innych ludzi niż Hiob jak wymiennych. Koncepcja, że za jedną żonę dostał inną jest tak #!$%@?, że w głowie mi się nie mieści jak bardzo nieczuli są wszyscy ludzie którzy to akceptują. Przypadkowo wybranych kryminalistów co właśnie wyszli z więzienia boję
@Zaczytanaa: Najbardziej żałosne w tej opowieści jest to że Hiob najpierw poznał co to szczęście i dostatek otrzymany dzięki łasce bożej, a wielu ludzi na starcie nie doznając żadnych wielkich dobrych rzeczy od życia najpierw dostaje choroby, nieszczęście i biedę.Więc rozumiem, że od takich to Bóg w ogóle nie powinien wymagać wiary w niego.
@Partu: Ktoś tu wcześniej pisał, że nie liczy się życie na ziemi. Czy masz szczęśliwe życie, czy życie jest męką to nieważne. Masz wierzyć w Boga, bo wynagrodzi Ci to w niebie.
@Zaczytanaa: Warto też zauważyć, że skoro w Nowym Testamencie wskrzesza sobie ot tak jakąś tam chorą córeczkę, to przecież mógł wcześniej Hiobowi oddać całą rodzinkę, z dziećmi włącznie.
No ale wyjdzie, że jestem jakiś czepliwy antykatolik pewnie...
@Sandrinia: Wg mnie przemawia przez ciebie ignorancja.
Jaki czynnik umyka naszej uwadze przy samoistnym rozpadzie jądra atomu? Dlaczego istnieją prawa fizyki? Dlaczego wszystko im podlega i to nie teraz, ale od zawsze z chwilą powstania Wielkiego Wybuchu. Dlaczego cokolwiek daje się zrozumieć? Czym jest świadomość?
@Sandrinia: Nie przeczytałaś i nie zgłębiłaś mojego komentarza. Nie mówię o Biblii, Torze czy innym Koranie ani o Bogu z ludzkich wyobrażeń. Mówię o transcendencji, która nie zostanie przez nas wyjaśniona. Nie chodzi o czas teraźniejszy, bo np. nie mamy wiedzy, czy mocniejszych akceleratorów, ale w ogóle nigdy.