Wpis z mikrobloga

#niecodziennabryzia #pokazpsa #pokazmorde #chwalesie
Lubię jeździć do Schroniska za Kętrzynem, chociaż ma jedną ogromną wadę. Odległość.

Poza tym widać, że zwierzaki są zadbane - na ile opiekunowie są w stanie. W końcu piesków i kotków dużo, a ludzi garstka.

W każdym razie dzisiaj miałem przyjemność pracować z Jerrym i Kajko. O ile Jerry (czarno - biały) był od razu łobuz i pieszczoch, to tabliczka "może ugryźć" przy boksie Kajko uzasadniona. Psiak bał się dotyku. Każdego. Tknąć - deszcz po całym ciele. I rzeczywiście marszczył nosek. Na spacerku też byl raczej nieśmiały. Ale parówki to jednak dobra motywacja.

Robiliśmy przystanki na trening dotyku. Ręka się nie podobała, więc użyłem trawki... I powoli, kroczek za kroczkiem przeszliśmy do gładzenia ręką. Oczywiście ostrożnie, z respektem i obserwacją.

Dlaczego? Bo jak zaniedbałem to już przy czesaniu (tak, udało się), prawie ugryzł mnie w mordę. No ale przeprosiłem i obiecałem być bardziej delikatny. Na koniec już się przytulał. A to tylko godzinka.

To kolejny piesek, który wymaga wyczucia i empatii. Ale jest piękny i kochany. Zachęcam do wyjazdów do schroniska. Można wziąć psiaka na spacer, poganiać lub pobawić się z kotami.

A jak macie problem z własnym psem, też dajcie znać śmiało. Pomyślimy.

Przy okazji - wielki pocisk dla pani że screena.
GoNpKNSsz - #niecodziennabryzia #pokazpsa #pokazmorde #chwalesie 
Lubię jeździć do Sc...

źródło: temp_file7198585457310734407

Pobierz
  • 24