Wpis z mikrobloga

@bordoprzekletywzielonkezaklety: Też mi się tak wydaje. Przecież taki tour to jest katorga, nawet jeśli jesteś fenomenem genetycznym, a taki Tadek znowu od tak sobie odjeżdża. On to przynajmniej jest powtarzalny. A gdzie jest ten Portugalczyk sprzed paru lat? Albo Kolumbijczycy nagle odstają? BTW ciekawe czy ktoś zrobił porównanie performance obecnej topki, do topki z ery wielkiej szprycy.
@SOLDIER_OF_FROGTAN: przecież oni z roku na rok coraz szybciej podjeżdżają te wszystkie legendarne podjazdy, biją rekordy średnich prędkości itd. Ja rozumiem, że technika i metody treningu idą do przodu, ale przecież ludzki organizm ma jakieś granice. Rekordy ery koksiarzy zostały już dawno przebite przez tych wszystkich Tadków i innych Jonasów jeżdżących oczywiście tylko i wyłącznie na wodzie niegazowanej i śmiejżelkach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SOLDIER_OF_FROGTAN: @Rules niestety macie tylko połowiczną racje, obecna czołówka dopiero dogoniła ere armstronga jesli chodzi o czasy na podjazdach, porównań czasów jest cała masa w necie. Sprzęt i wiedza też o niebo lepsze teraz. Reszta natomiast wciąż jest w tyle. Co do tej dwójki mozna miec duże podejrzenia, ale generalnie sądzi się że ilość doperów w profesjonalnym sporcie mocno spadła w ostatnich latach. (a w amatorskim wręcz przeciwnie)
@Rules: może jestrsmy świadkami ewolucji zawodników i wymagań jakie są im stawiane.

Trochę jak akrobatyka na olimpiadzie przed II WŚ, gość zrobił przez kozła podwójne salto w przód i złoty medal, a teraz jeszcze trzeba do tego dodać jedno salto i jeszcze obrót względem drugiej osi, żeby się zakwalifikować (chodzi mi o skok jakościowy). Podobnie styl gry siatkówki jak ewoluował, kiedys to było trochę bardziej efektywne przebijanie piłki, a dzisiaj serwis