Wpis z mikrobloga

@tekserew: Paradoksalnie droga dla rowerów to najlepsze co można zrobić z nieczynną linia kolejową bez planów reaktywacji przewozów:
- leżące odłogiem tory nie kuszą złomiarzy
- budowa DDR na torowisku jest śmiesznie łatwa i tania
- rowerzyści zyskują ciekawe trasy z dala od dróg
- zachowana zostaje ciągłość gruntu pod linią, więc za 10-20-30 lat będzie ją można odbudować
- zaoranie takiej DDR podczas ewentualnej odbudowy linii kolejowej nie spowoduje raczej
  • Odpowiedz
mi się podoba, no zrobili ile mogli, reszta nie zależy od nich


@j557: jasne że od nich zależy, powinni byli się dogadać z sąsiadem. Wydali pewnie sporo gotówki na raczej bezużyteczną drogę, po której można sobie pojechać tam i z powrotem.

Ciekawe czy na wjeździe na tą ścieżkę jest znak ostrzegający o ślepym zaułku? Mogę się założyć że nie, jeszcze nie widziałem takiego znaku na ścieżce rowerowej, a ślepo zakończonych ścieżek
KEjAf - >mi się podoba, no zrobili ile mogli, reszta nie zależy od nich

@j557: jasne...

źródło: D-4a

Pobierz
  • Odpowiedz
@KEjAf: częściowo się zgodzę, zależy od tego co tam jest naprawdę. Jeśli jest to nie wiem, no jakieś 10km w lesie, to moim zdaniem i tak warto było. Co do znaku to pewnie masz rację, że nie ma, oraz masz rację że być mógł.
  • Odpowiedz
@tekserew: w okolicach JG było zlikwidowane większość linii kolejowych. Np w Łomnicy ludzie pokupowali działki i pobudowali domy przy samych torach, bo kolej to przeżytek. A obecnie KD odbudowują trasę do Karpacza (działa kolej do Szklarskiej i ma ruszyć tez pociąg do Świeradowa) także wszystko zależy od tego kto i jak zarządza ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@Daliano patrz a w takim Sulechowie niedasie i budują ścieżkę niemal równolegle do nasypu po zlikwidowanym torowisku. I zamiast fajnej trasy trzeba wyciąć drzewa, rowerzyści będą mieli spore podjazdy a nasyp zarasta
  • Odpowiedz
@KEjAf:
To jeszcze pikuś, możesz zjechać z nasypu i jechać jakimiś zagonami przez las. Najlepsze są takie, że jedziesz jedziesz, wjeżdżasz na jezdnię i nagle masz zakaz ruchu rowerów. A to dwujezdniówka i nie ma się jak cofnąć. To tzw. teleport rowerowy.
  • Odpowiedz
@kasiek_pwr: No niestety, lubuskie jest wiele biedniejsze niż dolnośląskie. Gdzieś w latach 2005-2010 prezydent Nowej Soli postulował za przywróceniem ruchu na tej linii kolejowej. Nikt nie był tym wtedy zainteresowany. 10 lat później jak przyklepali plan budowy ścieżki to aż z Wrocławia było słychać trzask dup dolnośląskich grup kolejowych.
  • Odpowiedz
Po drodze rowerowej przejedzie przez cały rok kilka rowerów. A jak by jeździł pociąg woził by setki osób dziennie i byłby alternatywą dla samochodów.
  • Odpowiedz