Wpis z mikrobloga

@Wesoly961: W sumie pewnie masz racje, ze niepotrzebnie sie #!$%@? i agresywnie to zabrzmialo. Bardziej mnie zaskoczylo, ze tak rzadko chyba, ale nie wzialem pod uwage, ze raz na 3mc nie oznacza, ze to jest pare dni tylko jakas praca jak ludzie na statkach. Idk czy ja bym w kazdym razie dal rade tyle sie nie widziec z bliskimi pod rzad
@MetalowyBieg: Patrząc na to jakim zdesperowanym hedonizmem i głupotą sam srasz, aż idzie na poważnie wziąć teorię że wykop nie tylko zajęły polityczne farmy ale też nawet socjologiczne.

Najlepiej jakby każdy z nas nie miał dzieci, pokochał przegryw, pokochał neetów i pozwolił zdechnąć temu państwu za 20 lat, przy następnej wymianie pokoleniowej.

PS, nie mam dzieci. Po prostu się zastanawiam jaki toksyczny fanatyzm takimi jak ty kieruje. Wolność dla wszystkiego i
@MetalowyBieg ale widzę że tu obydwie strony jak zwykle skrajności. Są dni że jest ciężko i nie masz siły a są dni przez które zastanawiasz się nad kolejnym bo jest tak zajebiście.
Mam na myśli poglądy szerzej rozumiane niż antynatalizm jak polityczne czy ekonomiczne.


@garrincha94: O tym też wspominałem, może nie akurat w rozmowie z tobą. To chyba oczywiste. To są poglądy "weziej", a nie "szerzej" rozumiane. Tzw. "polityka" w tym "prawactwo, lewactwo, centratctwo" czy "ekonomia" to abstrakcyjne konstrukty pojęciowe w słownikach i głowach ludzi. Jedni spierają się z drugimi co jest lepsze, tymczasem rzeczywistość nie pozwala na żadne "lepsze" ze względu na
@MetalowyBieg: Dzieci dają duży zastrzyk energii. Wracam zmęczony z roboty, szybko się przebieram i od razu zabieram córkę na plac zabaw, do parku, nad rzekę lub gdziekolwiek albo wymyślam zabawy w domu. Na widok małego brzdąca zapominam o całym zmęczeniu i problemach dnia codziennego. Liczy się tylko wspólne spędzanie czasu i wygłupy. A nagrodą jest uśmiech dziecka dla którego jesteś całym światem.
Na jakiej podstawowej tak twierdzisz? Prowadzą dom normalnie i dbają o dziecko.


@kopawdupeswiniom znam gościa, multi milioner, limitowane Bentleye, Aston Martin. Jak byłem u niego w Gdańsku to miał kibel pozłacany, stół i krzesła ze złota. Gość tak lubi pić, że jak mu matka zmarła, to ojciec poinformował go dopiero w dniu pogrzebu, żeby był w stanie iść na pogrzeb własnej matki, uważasz, że to nie patologia? przecież normalnie prowadzi firmę, ma