Aktywne Wpisy

pastor_manning +33
proton_ +197
Jedną ze zdrowych zasad w podejściu do życia jest bycie niezależnym człowiekiem bez względu na to czy się jest w związku czy nie. Nie można uzależniać swojego szczęścia od drugiego człowieka, który raz jest, a raz go nie ma.
Powinieneś/powinnaś mieć własne zainteresowania, pracę, pieniądze, osobowość, znajomych, pomysł na życie. Związek nie jest od tego żeby ta druga osoba układała ci całe życie, uszczęścliwiała cię i wyprowadzała z trudnych sytuacji. Jeśli dla
Powinieneś/powinnaś mieć własne zainteresowania, pracę, pieniądze, osobowość, znajomych, pomysł na życie. Związek nie jest od tego żeby ta druga osoba układała ci całe życie, uszczęścliwiała cię i wyprowadzała z trudnych sytuacji. Jeśli dla
Sam jesteś patologią (jak każdy natalista). Są przypadki, że dziecko było bardzo planowane i niestety rodzice mają dość i niekoniecznie by się rozmnożyli gdyby wcześniej mieli możliwość "demo". Bo chęć, podejście swoje, a rzeczywistość swoje. Można znaleźć takie historie w internecie, ale osobiście także znam. Ludzie nie łatwo o tym mówią i musiałem ta informację wręcz
Przykre, że uprawiacie projekcje na wszystko. Nas nie kochali, to
Czyli musiałeś wysrać gówniaka, żeby podnosił cię na solach, bo sam jesteś za słaby aby się podnieść? Brawo xD Rozumiem, że jak dorośnie będzie służył do podcierania gnijącej dupy? Czy jednak był jakiś mądrzejszy powód rozmnożenia (tzn. żaden mądry
To znaczy że są patologia i nie powinni się rozmnażać. Tak jak wspomniałem wcześniej, ja piszę o normalnych rodzinach, z którymi być może nigdy nie mieliście przegrywy styczności
Na jakiej podstawowej tak twierdzisz? Prowadzą dom normalnie i dbają o dziecko.
A coś konkretnego, jakieś fakty napiszesz czy będziesz #!$%@?ł dalej swoje wynurzenia?
Soczki we łbie odebrały ci możliwość logicznego myślenia. Fakty są natomiast takie, że mówisz o tej istocie jak i żywej zabawce, zapominając o wszelkich konsekwencjach jakie na nią sprowadziłeś robiąc ją.