Wpis z mikrobloga

Przeżyłem kilka dni temu swój pierwszy seks z dziewczyną i mam małe obawy. Podczas trzech nocy, dzień po dniu, był to jeden stosunek. Gra wstępna mam wrażenie, że dość długo trwała, bo powydzielał mi się preejakulat, zanim przeszliśmy do rzeczy. Sam seks stricte trwał pierwszej nocy z 5 min i przestaliśmy z powodu, że erekcja opadła. Drugiej nocy było to już dłużej, z dobre 10 min., problemy z erekcją nie wystąpiły. Trzeciej nocy było ponownie ok. 10 minut i pojawiały się problemy z erekcją. Jednak to, co mnie martwi to fakt, że każdej z tej nocy nie potrafiłem dojść. Odczuwałem dużą przyjemność z tego, oprócz samego seksu było dużo całowania, dotyku itp. co tylko to potęgowało, lecz wciąż nie mogłem osiągnąć pełnego orgazmu.

Mam kilka przypuszczeń, od czego mogło to się pojawić, lecz nie jestem pewien żadnego z nich. Po pierwsze stres, choć czułem się swobodnie, to podświadomie nadal był stres. Drugie to uzależnienie od pornografii i zbyt duża stymulacja podczas masturbacji, przez co podczas prawdziwego seksu nie mogłem się odnaleźć. Trzecie to zbyt długa gra wstępna, podczas której już wtedy byłem mocno podniecony, z racji, że trwało to zbyt długo, to podczas seksu podniecenie opadało.

Miał ktoś może podobny problem? Czy jest się czym martwić? Jakieś skuteczne leczenie? Może dać po prostu czas i zobaczyć jak będzie przy kolejnych razach?

#seks #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #orgazm #seksuologia #erekcja
  • 5
@Patrox Najważniejszą przyczyną jest porno. Zwykły stosunek nie dostarcza tylu bodźców, po prostu jest bardziej nudny; partnerka nie jest aż tak atrakcyjna itp. To tak jakby ktoś przyzwyczaił się do oglądania tik toków i zwykły długi film nie będzie dla niego już taki atrakcyjny i będzie go nudził bo zawiera zbyt mało stymulujących bodźców, zbyt mało nowości. Jest wielu uzależnionych facetów w związkach których bardziej podnieca porno niż seks ze swoją kobietą.