Wpis z mikrobloga

Nie ma nic złego w szkoleniu wojskowym. Jedyny problem jest z tym, że kiedy masz sprawy osobiste, które nie możesz odłozyć w czasie, to nikogo to nie obchodzi. Wiem, że wysyłają z wyprzedzeniem wezwania. Ale jak masz wdrążenie jakiegoś projektu w firmie, to już masz zaplanowane z wyprzedzeniem pewne akcje. I jak akurat to się zgrywa ze szkoleniem, to nie wytłumaczysz. Nie przyjmuja do wiadomości. Nawet, jak prosisz i błagasz, żeby odroczyli
@elperson: no i zdrowy rozsądek mówi, że tam gdzie ryzyko śmierci jest duże wysyłać mobików po 30-dnowych szkoleniach, a nie zawodowego żołnierza który może się przydać na późnym etapie wojny. I nie wiem jakie prawo tego zabrania.
ale to nic nie zmienia - w razie wojny nikt nie będzie ryzykował życia zawodowych żołnierzy jeśli do rozminowania może posłać mięso armatnie w postaci mobików


@sildenafil: To raz, a 2 jakby posłali do rozminowywania zawodowych to kto by szkolił kolejne partie mobików. Zawodowi nie mogą zostać wybić do 0, potrzebni sa w drugie linii do naganiani i szkolenia mobików ( ͡° ͜ʖ ͡°)