Wpis z mikrobloga

Wzięło nas gastro i zamówiłem kebsy na pyszne dla siebie i różowej. Wyszło 70 zł i wszystko cacy ale moja zauważyła na pyszne "daj napiwek kurierowi" i do wyboru kwota 5/10/15 % wartości całego zamówienia.

Z tej opcji nie skorzystałem bo przecież za darmo gość nie pracuje a i tak płaciłem osobno za dostawę bo limity skoczyly jak inflacja.

Moja różowa mówi że jestem sknera i chytrus a chłopakowi też się coś należy że przywizol.
Co myślicie? Korzystacie w ogóle z tej opcji?

#jedzenie71 #jedzenie #pyszne #rozowepaski
  • 23
  • Odpowiedz
  • 31
@blackghost a czy kurierowi zostawiasz napiwki za przywiezienie zamówionego towaru? To nie kelner, nawet nie taksówkarz. Za dostawę mają płacone, że złe warunki pogodowe dodatki, jak dostarczają szybko i dużo jest premia. Dawanie napiwku, za "dzień dobry pana kebs, dowodzenia" to chyba lekka przesada
  • Odpowiedz
@blackghost: To nie USA gdzie wyrobili sobie dawanie napiwków bo kelner zarabia tyle, że stać by go było co najwyżej na śmietnik i by jadł z niego razem z psem.
A jak ma problem o sknerstwo to niech mu da napiwek a nie skamle i to jak dostaje żarcie za darmo.
  • Odpowiedz
@blackghost: nie daje, w ogóle nie rozumiem czemu płacąc za dostawę (i to czasem absurdalne kwoty) jeszcze sugeruje się, żeby zostawić napiwek.
Kierowcy autobusu też mam dodatkowo płacić, oprócz biletu, że dowiózł mnie do pracy?
  • Odpowiedz
@blackghost Generalnie jestem Mr. Pink ;) Napiwek daję, jeśli np. dostawa jest wyjątkowo szybka, kelner coś fajnie potrafi doradzić, albo jedzenie jest bardzo dobre. Natomiast standardowa obsługa - nie, czemu? Jest mnóstwo zawodów, w których obsługuje się klienta i to można wykonać lepiej lub gorzej, a nikt nie pomyśli o tipowaniu nawet tych pracowników, którzy się wyjątkowo starają.
karoryfer - @blackghost Generalnie jestem Mr. Pink ;) Napiwek daję, jeśli np. dostawa...

źródło: main-qimg-7d977c60076d3550d7422317a02e3253-lq

Pobierz
  • Odpowiedz
@masonios72: Dlatego, że masz mentalność kartofla. To są zwykle młodzi ludzie, którzy dorabiają zamiast kraść i kombinować. Jeśli nie zrobi ci różnicy w portfelu, czemu nie dać paru złotych? Albo kilkunastu i zrobić komuś miły dzień? Tu nie chodzi o „placenie za dostawę”, tu chodzi o bycie człowiekiem :)
  • Odpowiedz
@blackghost na przyszłość pamiętaj, że jak będziesz chciał dać napiwek w apce to zrób to po dostarczeniu jedzenia.

Kiedyś miałem kosę z pyszne, bo miałem straszne gastro, zamówiłem jedzenie z bodajże McDonalds, bo było najszybciej i dałem od razu napiwek 10%.
Kurier/McDonald's anulował zamówienie.
Dostałem zwrot pieniędzy.

Nie dostałem zwrotu napiwku.

Pyszne tłumaczyło się, że nie mogą mi oddać napiwku bo to pieniądze dla kuriera ... który nawet k...a nie wyjechał z
  • Odpowiedz
@blackghost: Mam nadzieję, że to jakiś bait. Pomijam już kwestię samych napiwków i odwiecznej wojny "dawać/nie dawać", ale żeby w ogóle wpaść na pomysł przekazania napiwku przez pyszne? Serio???

Ja tylko pozwolę sobie uświadomić to wprost, że żaden dostawca nie zobaczy z tego ani złotówki, ani grosika. Żaden Janusz właściciel nie przepuści okazji na dodatkowy zarobek, a pracownik nawet się nie dowie, że cokolwiek powinien dostać. Dorabiałem trochę na dostawach i
  • Odpowiedz