Wpis z mikrobloga

Ogromna prośba o podbicie zasięgów:
https://wykop.pl/link/7143821/poszukiwani-swiadkowie-wczorajszej-napasci-warszawa-bemowo-lazurowa

Wczoraj (29.06.2023) około godziny 17:40 zostaliśmy z kolegą zaatakowani przez dwóch młodych mężczyzn na chodniku przy ulicy Lazurowej niedaleko skrzyżowania z Kocjana (w kierunku S8).
Uratowali nas kierowcy jadący Lazurową i przechodnie, którzy oddzielili od nas agresorów. Zwracam się z ogromną prośbą do wszystkich osób, które były świadkami tego zdarzenia lub przejeżdżały w okolicach tej godziny i posiadają nagrania z rejestratorów samochodowych o zgłoszenie się do mnie w prywatnej wiadomości lub na najbliższy posterunek Policji.

W wyniku tego zdarzenia, na skutek obrażeń głowy, cały wieczór spędziłem w szpitalu i czeka mnie co najmniej kilkudniowe "dochodzenie do siebie". Nadmieniam, że atak był całkowicie niesprowokowany - panowie ekstremalnie agresywni, rzucili się na pierwsze przypadkowe osoby, które się 'napatoczyły'.

#warszawa #bemowo #wat #policja #zdarzenie
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 25
@Hissis: Wiem, że piszesz półżartem, ale dla pełnej klaryfikacji się odniosę do tego co napisałeś, oznaczam też @matumat

Idziesz chodnikiem, słyszysz w pewnym momencie za sobą, że ktoś biegnie. Normalnie nie zwraca się na to uwagi, więc i my sobie dalej gadaliśmy i szliśmy przed siebie. Nagle bez żadnej zapowiedzi zostałem z dużą siłą popchnięty, przez co poleciałem na ziemię. Próbując się z niej zbierać byłem okładany po głowie.
  • Odpowiedz
@panpodkomorzy: No ale jakaś krzywda wam się stała tak finalnie? Czy uważasz, że teraz agresorzy zostaną złapani i grozi im 10 lat więzienia? xD
Jakie są Twoje oczekiwania mordo powiedz,
z fartem
  • Odpowiedz
  • 179
@Hissis:
Nawet jeśli dowalą mu pouczenie, gość będzie miał założoną kartotekę, przez co przy kolejnych zgłoszeniach policji może być łatwiej go zidentyfikować. Myślę, że warunki tej napaści (mimo wszystko rzucił się na mnie tuż obok ruchliwej drogi, więc raczej nie przejmował się konsekwencjami) wskazują na to, że to nie był jego pierwszy, ani ostatni raz. Dodatkowo, sytuacja miała miejsce obok WAT, więc jest cień szansy, że był to student wojskowy.
  • Odpowiedz
@panpodkomorzy: to okolice WATu, może warto zapytać w hotelu czy ich kamera sięga tamtej ulicy, może widać gościa lub część zajścia. To samo w przypadku przychodni może też mają kamery. Warto prześledzić ulicę i zapytać o dostęp do monitoringu lub wskazać policji
  • Odpowiedz