[piemessiah]

Miałem dłuższą abstynencję od wszystkiego i znowu wróciłem na stare śmieci. Jakoś długoterminowo nie potrafię żyć bez melanży, imprez, jarania, ćpania czy ogólnego staczania się i topienia smutków w czymkolwiek. Chciałbym przestać bo nawet ostatnio mam dla kogo, ale to i tak nie ma to żadnego znaczenia bo nie potrafię :c #narkotykizawszespoko

[zapalara]

@piemessiah: no jak nie potrafisz to ten ktos pewnie kiedys nie wytrzyma a ty skonczysz z poczuciem winy sam, stoczony na dno i wtedy pewnie jednak odkryjesz ze da sie i potrafisz ¯\(ツ)/¯

[piemessiah]

@zapalara: ten ktoś pewnie niedługo nie wytrzyma i skończy się tak jak ostatnio :) Wątpię że odkryję coś czego nie odkryłem przez 2 lata nic nie robienia, ale zobaczymy :))

[Jakis_Leszek]

@piemessiah: z dwojga złego lepiej ćpać niż chlać. Poza tym po co kończyć całkowicie definitywnie? Można przecież od czasu do czasu coś wrzucić. Byle nie codziennie

[piemessiah]

@Jakis_Leszek: Jakbym tylko potrafił od czasu do czasu :/ Jak mam możliwość to lecę codziennie tak jak teraz. Czasami były nawet 2 tygodniowe przestoje bo albo nie było kasy albo nie było skąd brać cukierków, ale zawsze prędzej czy później coś ogarnę a nawet jak nie ogarnę to idę do sklepu i kupuję %%

[Jakis_Leszek]

@piemessiah: a nie szkoda Ci walić w ciagu chciazby z powodu gorszego działania narkotyków i tolerancji?
Ja chociażby z tego powodu robie przerwy oraz z powodu kasy, ale kasę na używki człowiek prawie zawsze znajdzie wiec to ostatnie nie jest argumentem