Wpis z mikrobloga

@Bushtren na siłowni nikt nie będzie się zastanawiał co robisz i jak się z tym czujesz. Każdy robi swój trening i gówno go to obchodzi.

Możesz iść na kurs, a później chodzic po siłowniach i pomagać za darmo, patrzeć czy nikt nie robi sobie krzywdy. To kiedy zaczynasz?

Bo chyba jesteś empatyczny co? Możesz pomóc?

Zapomniałeś mi też odpowiedzieć czy przez pasy na drogach ludzie przestali ginąc pod kołami aut? Jest zabezpieczenie
@Sarza01: XD dobra pokazałeś swój intelekt i moralność. Kolejne stwierdzenie z dupy wzięte u ciebie. Walisz jakieś przykłady i jednocześnie nie znasz (co gorsza nawet sprawdzić nie potrafisz) co oznacza słowo, które używasz
na siłowni nikt nie będzie się zastanawiał co robisz i jak się z tym czujesz. Każdy robi swój trening i gówno go to obchodzi.


Możesz iść na kurs, a później chodzic po siłowniach i pomagać za darmo, patrzeć czy nikt nie robi sobie krzywdy. To kiedy zaczynasz?


@Sarza01: ale głupoty gadasz. Wiadomo, że każdy robi swój trening i facet mógł nie zauważyć i @Bushtren nie sugeruje oglądać każdego na siłowni, ani
ale głupoty gadasz.


@NieBendePrasowac: ile czasu spędziłeś na siłowni? ilu osobom pomogłeś? Ja spędziłem tak lekko 200 dni na treningu siłowym. Miałem z 10 partnerów treningowych i pomogłem na siłowni niezliczonej ilości osób. Trenuje od 15 lat.

tak 70% ludzi ma w dupie co mówisz, twoje rady i twoje zdanie. Skąd wiesz że tak nie było w tym przypadku?

Bo mam nadzieje nie jest tak że w życiu na siłowni nie
@Bushtren: ilu osobom na siłowni pomogłeś? do ilu ludzi podchodziłeś z pomocą? ja do 3 jak byłem tydzień temu. Jednej lasce pomagam cały czas bo jest młoda i ma świetny potencjał, jest konsekwentna.

większość ludzi nie chce pomocy, ma w dupie twoje zdanie i to co do nich mówisz.. czy może masz inne doświadczenia?
nie ma jak argumentować swoich wypowiedzi


@Bushtren:
nie wiem czy ty masz problemy z czytaniem, argumenty:
- nikt nie jest odpowiedzialny za twoje bezpieczeństwo tylko ty
- na siłowni nikt nie będzie oglądał się dookoła co kto robi - każdy przychodzi tam dla siebie
- większość ludzi na siłowni nie chce pomocy i nie chce żeby im przeszkadzać.
- regulamin siłowni wskazuje ciebie jako odpowiedzialnego za twoje bezpieczeństwo.
- nie wiemy
@Sarza01: odbiegasz od meritum. Nie mamy pewności, czy facet nie zwrócił uwagi, chociaż osobiście patrząc po filmiku nic takiego nie dostrzegam. Ja odnoszę się do Twoich poprzednich komentarzy, z których był jednoznaczny przekaz "ja dbam o swoje bezpieczeństwo i mam w dupie innych, chyba zgłupieliście żebym miał zwracać uwagę na innych", już nawet pal licho tę konkretną sytuację z siłowni.

jest gdzieś remont drogi, wystają kable i jakieś dziecko uderza tymi
Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę.


@NieBendePrasowac: tak mylisz się mordko. Ja bym zareagował na 1000%. tak jak bym zareagował przy tej kobiecie. Często pomagam na siłowni. Wiem co mówię - większość tej pomocy nie chce.

ale nie może być tak, że zrzucamy z siebie odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo na innych.

Przykład z pasami idealnie obrazuje o co mi chodzi. Na końcu, mimo całych zabezpieczeń(mandatów) i tak jesteś ty i
później artykuły, że ktoś leży na ulicy ze złamaniem otwartym i nikt mu nie pomógł, bo każdy myślał że skaleczył się po pijaku... Może postawcie się w roli, że to 15-letni chłopaczek podnosi


@NieBendePrasowac: Tutaj mamy doczyniania z dorosłą kobietą a nie dzieckiem.
Dodatkowo leżenie z otwartym złamaniem a branie ciężaru na siłce to trochę różne sytuacje.,
Jak widzisz, że ktoś przechodzi na pasach - dla argumentu na zielonym świetle - i jedzie debil w aucie z zamiarem wymuszenia i przejazdu na czerwonym, to nie szarpniesz takiej osoby, tylko pozwolisz wejść pod koła?


@Krzakol: nie zdążyłeś. To Twoja wina, że ta osoba nie żyje? Bo wg @Bushtren tak.
@Sarza01 no jak według ciebie udzielić odpowiedzi na to pytanie? To nie jest zerojedynkowa sytuacja, trzeba oceniać każdą sytuację z osobna. Jeśli masz możliwość uratowania czyjegoś życia, dużo czasu, żadnej wymówki, żadnego ryzyka, to myślę że powinieneś być winny do pewnego stopnia za brak działania. Weź jakas skrajna sytuację, gdzie np, male dziecko wpadło do beczki z wodą i się topi. Jak będziesz stac, i patrzeć jak tonie, to jak najbardziej jestes
@Sarza01: po twoich wypowiedziach nie da się tego stwierdzić. I często zmieniasz tematy dając przykłady, które nie są trafne (np. to że nasz staż 15 lat i wiesz co robisz - nie świadczy to o twojej wiedzy). Może jesteś przemęczony i odpisujesz nie przemyslajac swoich odpowiedzi. Bo konwersacja z tobą jest męcząca.