Wpis z mikrobloga

Gdybym żył 100 lat temu byłbym pewnie pragmatycznym fundamentalistą katolickim. Czasy się jednak zmieniły i katolicyzm wyczerpał swoje zdolności do wyjaśniania świata zwykłemu człowiekowi. Nie uważam jednak by nauka była wstanie zastąpić religie. To dwie różne dziedziny, które spełniają zupełnie inną funkcję w społeczeństwie. Jestem ciekawy czy więc pojawi się jakaś nowa religia w najbliższym czasie. Może powróci stara pokroju rodzimowierstwa, które ostatnio zyskuje na popularności. Nie zapominajmy o ideologiach, które tez są pewnymi formami religii. W prawdziwy i ostateczny triumf ateizmu nie wierzę. Co najwyżej zastąpi się kult boga kultem celebrytów czy kultem jakiegoś dyktatora jak to ma miejsce obecnie. Tylko nieliczne jednostki umieją przyjąć Stirnerowską postawę gdzie sami dla siebie są bogami. No ale tacy Nietzschańscy nadludzie to wyjątki od reguły, a nie powszechna postawa.

#religia #filozofia #socjologia
Al-3_x - Gdybym żył 100 lat temu byłbym pewnie pragmatycznym fundamentalistą katolick...

źródło: rfffr

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@Al-3_x: nauka (a raczej ideologie paranaukowe) dawno zastapila religie, chyba przespales ostatnie 2-3 lata. a celebryci zastapili bogow. nicze to klaun a "sami dla siebie są bogami" to sie narcyzm nazywa
  • Odpowiedz
  • 1
@Al-3_x ateizm to pogląd o nieistnieniu boga, i nie musi od razu oznaczać racjonalizmu, sceptycyzmu, unikania dogmatów, nie oddawania się kultowi czy innego rodzaju wierzeń lub postaw.
nauka religii nie zastąpi, i nie próbuje. konflikt następuje tylko w miejscu gdzie religia próbuje wchodzić w kompetencje nauki
  • Odpowiedz
@Al-3_x: To oczywiście zgadywanki, jednak mi najbardziej prawdopodobna wydaje się jednak laicyzacja większej części ludzkości. Fundamentaliści "starych" religii pewnie pozostaną przez dłuższy czas. Potem może kult maszyn? Tam bym upatrywał połączenia nauki z religią.
  • Odpowiedz
Czasy się jednak zmieniły i katolicyzm wyczerpał swoje zdolności do wyjaśniania świata zwykłemu człowiekowi


@Al-3_x: Chyba przeceniasz swój świadomy udział w wyborze własnej przynależności religijnej. Może nie sto, ale dwieście+ lat temu, w Polsce za niebycie katolikiem miałbyć bardzo przerąbane, bo była to tak potężna i wpływowa instytucja, że siłą narzucała ludziom posłuszeństwo. W Polsce chłopi (których było najwięcej w społeczeństwie) byli zmuszani do chodzenia do kościoła, a często też do
  • Odpowiedz