Wpis z mikrobloga

Czołem mircy, moze niektórzy wiedzą, niektórzy nie, ale robię rowery. I chciałem krotką serie stalowych graveli wypuścić. Założenia mniej więcej takie:
- kolo 28'' z szerokością do 44mm (bo na tyle limituje karbonowy widelec), który tam mogę wsadzić i dodatkowo nie trzeba robić praco/koszto chłonnych yoke'ów
- rurki cromo, ale "klasyczne" więc cienkie
- suport t47
- główka 44mm
- hamulce flatmount
- waham się nad tylnymi górnymi widełkami: czy robić klasyczne, czy robić takie jak na obrazku (gięty wishbone z jednego kawałka). Plusy: fajnie wyglada, mogą być pewne trudności z górnymi mocowaniami bagażnika (jeszcze nie testowałem)

Na obrazku rozmiar 53. Zapraszam do krytyki.

#rowery #kolarstwo #kolarstworomantyczne #gravel #gravelove #rower
saj - Czołem mircy, moze niektórzy wiedzą, niektórzy nie, ale robię rowery. I chciałe...

źródło: Zrzut ekranu 2023-06-20 o 11.00.11

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@saj:

Wiesz - stal to może jest i wdzięczny materiał, prostsze do zrobienia to niż z aluminium ale kolce z tego wychodzą. Jak patrzę co jest dostępne na rynku to ponad dwa kilo jest standardem a ceny dość wysokie za takie „customy”. A taki rower nie oferuje w sumie wiele więcej niż najtańszy stalowy fuji jari, marin nicasio czy kona rove. W sumie czesto nawet mniej bo te 3 można
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle @saj nie twierdzę że inni tak nie robią albo że to jest jakoś złe. Po prostu czytam w pierwszym zdaniu "stalowy gravel" a w drugim "karbonowy widelec" i mam trochę wtf. Coś jak zupka chińska ale robiona w Radomiu
  • Odpowiedz
na najtańszych rurkach dedacciai - rama ważyła chyba 1800g. Patrzę na dzisiejsze stalowe gravele o ramach ponad 2000g i sie pytam co poszło nie tak?


@bibsz: Pewnie jednak były za słabe. Decathlon ma teraz gravela z tytanową ramą z Deddacciai ważącą 1600 gramów.
  • Odpowiedz
@dybligliniaczek:

1600 gram to na ramę MTB z alu to nie jest żaden mistrzowski wynik. Chodzi o kasę. robią to po prostu na tanich ciężkich rurach. Nic ponad to. Za cała magie egzotykę i wabik maja wystarczyć literki TI albo CrMo.
Po prostu robią ramę z tytanu nie wykorzystując korzyści jakie ten materiał daje bo potencjalnego kupującego skusi sam tytan a nie owe korzyści. Ale trzeba im oddać ze jest
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@bibsz: nie wiem, czy prostsze do zrobienia niż aluminium, bo nie robię w aluminium :) Jeśli chodzi o klocowatość - to dla mnie wlasnie z alu wychodzą takie klocki. Uważam, że stal w porównaniu z alu dużo fajniej pracuje i powoduje, że rama jest dużo bardziej komfortowa.
To oczywiście jest dość subiektywne, ale to nie tylko moja opinia.

W przypadku porównania z szosówkami z karbonu - u mnie też wychodzi, że komfort jest wiekszy na stali. Oczywiscie karbon będzie lżejszy i szybszy, więcej depnięcia pójdzie w asfalt. Zrobiłem sobie szosę w identycznej geo jak spec venge, ktorego też mam i mimo identycznej pozycji - stal zdecydowanie lepiej jedzie na ch..wym asfalcie (ale oczywiście jest wolniejsza). Stalowka na rurach z columbus zona i sredniej klasy karbonowych kołach - 9,4kg z pedałami.

Mi ramy wychodzą ~1800g. Mysle, ze ponad 2kg wychodzą, bo w masówce stosowane są tańsze,
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@trzyes: jasne, może źle się wyraziłem - chodzi mi o stalowe ramy, do których dodaję karbonowy widelec :)
  • Odpowiedz
Mi ramy wychodzą ~1800g


@saj: już po lakierowaniu?
No to spoko - ma to sens.

Ja choć ja to tych magicznych właściwości stali podchodzę z rezerwą. Po prostu więcej moich rowerów z było stalowych niż z alu i jednak dostrzegam też kilka wad ;)
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@bibsz:

Po prostu więcej moich rowerów z było stalowych niż z alu i jednak dostrzegam też kilka wad ;)


dawaj, jestem ciekaw. Że mogą rdzewieć, to wiem :)
  • Odpowiedz
@saj: rdzewienie akurat to nie problem - crmo jakoś bardzo podatne na korozję nie jest i rama spokojnie kilkanaście lat wytrzyma. generalnie chodzi o witkosc. Roweru z alu jadą jak po szybach stalowe jednak się gibaja na boki, w czasie zakrętów trzeba korygować kierownica bo trochę wszystko pływa, w czasie jazdy bez trzymanki trzeba bardziej uważać bo łatwiej stracić kontrolę. Mogą też wpadać w shimmy (jadąc bez trzymania) - dwie
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@bibsz: ciekawe. Z tego, co wiem, to przyczyny shimmy nie są do konca znane (jedna z teorii to faktycznie wiotkość górnej rury), przy czym - wpadają w nią np tez motocykle supersporty, które wiotkie raczej nie są. Inna teoria to zły rozkład masy jezdzca (odciazenie kiery) i jeszcze kilka innych. Ja się osobiscie z delikatna shima spotkalem na konkretnie sztywnym Reacto. Sztywnosc zapewnia sie w stalowkach odpowiednim doborem srednic/profili rur.
  • Odpowiedz
@saj: nie chodzi mi o shimmy w trakcie jazdy i trzymania rąk na kierownicy. Ja wiem że tak się zdarza ale to jakaś konkretna patlogia. Mi chodzi o oscylacje w które wpada rower w czasie jazdy bez trzymanki. Wówczas nawet lekkie złapanie kierownicy owe oscylacje wygasza. Jedna rama to był Orłowski który miał dość duze przekroje rur i np dolna wcale nie była okrągła a raczej "trójkątna" - drugi to
  • Odpowiedz