Wpis z mikrobloga

@Miguelos: Sorry, ale to nie takie abstrakcyjne jak próbujecie tu malować. Kalkulacja - sklep internetowy. 30 sprzedaży dziennie, produkt po 100zł. Sprzedajesz jakiś szajs z chin z ogromną przebitką. Na instagramie są całe farmy kont, które kradną viralowy content tylko po to, żeby reklamować jakiś sklep z modnym aktualnie gównoproduktem (np. jakis czas temu bambusowe szczoteczki do zębów). Zresztą statystyki nie kłamią - na świecie przybywa milionerów szybciej niż kiedykolwiek :)