Wpis z mikrobloga

Mnie wkurzają parafie w Gliwicach. Sobie wytyczyli trasę procesji, spoko, poprzystrajali płoty domów, spoko, porobili ołtarzyki, kazali usunąć samochody z ulicy, spoko. Ale jakiś debil wymyślił by powycinać gdzieś 3-4m brzozy i na trytytki przywiązać je do płotów.

Cała ulica przystrojona co parę metrów w obciętą brzozę chwycona na trytytki so płotów. No #!$%@?. Jeden spacer księdza ulicą i dziesiątki brzóz do #!$%@?.

Tydzień temu w parafii na Żernikach to samo. Bodajże