Jestem z Olsztyna (mieszkałem na Zatorzu- Waryńskiego/Limanowskiego), nie mieszkam tam już od długiego czasu i nigdy tam nie wrócę w okresie aktywności zawodowej. Mogę tak pojechać jako turysta ale na stałe, to chyba jako emeryt.
Olsztyn ma też KILKANAŚCIE jezior w obrębie miasta, więc nic tego nie przebija, bo są super czyste i bardzo dostępne. Można wokół nich jeździć rowerami.
@Ryneczek: jestem z 3M i dla mnie Olsztyn jest fajnym miejscem- rok temu byłem tam na wakacjach w hotelu przystań- tanio i fajnie. Niestety o ile 3M to jest z perspektywy świata ostatnio dosyć modne ale jednak wciąż prowincjonalne miejsce to Olsztyn praktycznie nie istnieje.
@Ryneczek: Włocławek myślę, że jest nawet bardziej w lesie, bo z każdej strony otacza go las. W tym park krajobrazowy, który ciągnie się wiele km w stronę Płocka.
@Ryneczek: Olsztyn mi się kojarzy z jednym. Rok temu podjechałem sobie PKP z Pszczyny właśnie do Olsztyna, by pojeździć rowerem po Mazurach i dojechać z powrotem do Warszawy, ale to nieistotne... Najważniejsze jest to, że cisnęła mnie dwójeczka już srogo, ale mówię - nie będę łaził takich potrzeb robić w Intercity. Pod koniec już naprawdę mocno cisnęło. Ruszyłem rowerem i tylko wypatrywałem jakichś terenów zielonych, bo ciśnienie było już bliskie krytycznego.
@Ryneczek: tereny leśne to jedno drugie czy da się faktycznie z nich korzystać. Czy może to dzikie krzaczory. A mieszkańcy mają realnie z tego 10% dla siebie. Nigdy tam nie byłam to nie wiem. Niech ktoś oceni
Jeśli się w Polsce na dobre zalęgną ci od blokowania ulic, to po prostu trzymajcie w samochodzie jedną z tych szwedzkich śmierdzących konserw rybnych. W razie spotkania otwieracie ją i wywalacie zawartość tuż obok przyklejonego do asfaltu aktywiszcza.
https://mojemazury.pl/90286,Olsztyn-ma-najwiekszy-w-Europie-las-w-miescie.html
#olsztyn #ciekawostki #polska
Niestety o ile 3M to jest z perspektywy świata ostatnio dosyć modne ale jednak wciąż prowincjonalne miejsce to Olsztyn praktycznie nie istnieje.
Aż się obśliniłem ( ͡~ ͜ʖ ͡°) #pdk
Pis joł
Najważniejsze jest to, że cisnęła mnie dwójeczka już srogo, ale mówię - nie będę łaził takich potrzeb robić w Intercity. Pod koniec już naprawdę mocno cisnęło. Ruszyłem rowerem i tylko wypatrywałem jakichś terenów zielonych, bo ciśnienie było już bliskie krytycznego.
No z tą czystością to się bym tak nie rozpędzał