Wpis z mikrobloga

Praca zdalna to największe błogosławieństwo mojego życia zawodowego.
Wstajesz o 6:30, mówisz "a chvj, poleżę jeszcze", więc wstajesz o 7, poranny trening, kawka z żonką, o 8:30 kurs z sypialni do domowego biura (w kurniku w PRL-owskim bloku 64m2, ale mimo wszystko własnym kurniku), odpalasz kąkutery, robisz się zielony na Teams i w sumie tyle z porannej aktywności zawodowej do tak mniej więcej 10:00. O 10 zaczynasz prackę jak człowiek, na luzie i z uśmiechem.
Zero stresu w korkach w drodze do i z, walki z anetką o klimatyzację, drętwych rozmów w kuchni podczas wąchania śmierdzących potraw z mikrofali.

I tak, bardzo chętnie wpadnę na integrację z pizzą i pogadam z kolegami, a o co chodzi?
#pracbaza
#pracait
  • 108
@thority: Same here, praca zdalna to najlepsze rozwiązanie.
Pracodawcy którzy zmuszają ludzi do przyjazdu do biura, nawet na te dwa dni tygodniowo, nie robią tego bo ludzie walą w #!$%@? itp, jak tu niektóre ameby piszą.
Robią to bo mają opłacone biura i muszą usprawiedliwić jakoś opłacanie tego. Do tego menedżerowie w takich firmach są często bezużyteczni i muszą ściągać ludzi do biura i udawać że sie do czegoś przydają, zazwyczaj
@thority: z tą pracą zdalną to taka troche sinusoida. Jak masz własne mieszkanie 2 pok i nie masz dzieci to ok. Jak mieszkasz z dziewczyną to by było ok potrzebne by były 3 pokoje. Jak sie pojawia dzieci to zeby ci było wygodnie zdalnie pracowac musial bys miec juz wlasny dom jednorodzinny 2x wiekszy niz to mieszkanko i miec oddzielny pokój/gabinet, tylko do pracy....

@KupujacKarmeDlaKotaNieMajacKota: ewentualnie na to, że coś,
  • 3
@Eternal_Oblivion: ja zacząłem od w sumie lokalnego wsparcia i to była dobra decyzja, jak jesteś tym mitycznym panem od IT we flaneli, który podłącza drukarki, to owszem, na początku beka jest, ale potem jak chodzisz coś zainstalować Senior Network Engineerowi albo Security Directorowi to się fajne znajomości z tego mogą robić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kiedyś jak będą szukać kogoś na Junior Admina to powiedzą:

a mamy
@Eternal_Oblivion: Podpicuj CV jak się da. Przykładowo ktoś pracował na 1/4 etatu? Nikt nie musi o tym wiedzieć, wpisujesz normalnie jak cały etat. Siedziałeś pół roku na L4? #!$%@? z tym, wpisuje się to w staż pracy. W HR siedzą juleczki co potrafią CV oceniać po zdjęciu kandydata także trzeba mieć dobre CV - od tego trzeba zacząć. CV trzeba rozsyłać na masową skalę, ja na początku kariery to na 50