Wpis z mikrobloga

@Promilus: a masz jakieś zestawienie sondaży potwierdzające to? Bo z tego co pamiętam, to faktycznie poparcie im najpierw spadło (o wartość w granicy błędu statystycznego), ale pozniej odbiło w górę po wybuchu wojny. To co mamy obecnie to wg mnie wynik ogólnego zmęczenia PiSem i aferami, a nie efekt protestów aborcyjnych.
  • 0
@ROCKNROLLLA: Nie jestem pisiorem. Gdybyś sprawdził moje wcześniejsze posty, zamiast próbować mnie obrażać, sam byś się tego dowiedział.

No ale jestem również realistą. I przez ponad 30 lat na tym ziemskim padole nauczyłem się, że populizm, głupota i klientyzm zawsze wygrają.