Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Proszę od razu wstawiać memy że poszedł pobiegać i pomogło XD, a teraz na serio. Od trzech lat zmagałem się z ciągłym lękiem bez żadnego powodu (lęk wolnopłynący), również z depresją. Dodatkowo pełno objawów somatycznych, kilka wizyt w szpitalu z powodu ataków paniki, wizyta u kardiologa, internisty, długo by wymieniać. Trzy rodzaje leków - czułem się niby lepiej, ale nie tak jakbym chciał tzn. lęki zniknęły ale nie miałem w ogóle chęci do życia, ciągła senność. W końcu powiedziałem sobie że muszę coś zmienić i zacząłem biegać, bo chciałem poprawić kondycję (w górach miałem trudności z chodzeniem). Po dwóch treningach mój ciągły lęk zniknął, pojawiło się wewnętrzne uczucie ciepła/szczęscia, którego nie miałem od wielu lat. Biegam już od trzech tygodni co dwa dni i czuje się wolny. Nawet w momencie stresowej sytuacji, lęk naturalnie znika po kilkunastu sekundach, tak jak to było zawsze i jest o wiele słabszy. Na zaburzenia lękowo/depresyjne zachorowałem totalnie nie wiadomo skąd, nic w swoim życiu nie zmieniłem, ale zacząłem się zastanawiać, dlaczego wcześniej w dzieciństwie, gdy miałem bardzo trudno i się stresowałem (nawet bardziej niż obecnie), dlaczego wtedy nie czułem się bardzo źle? Jeździłem przez całe dzieciństwo na rowerze aż do otrzymania prawa jazdy na rowerze i to był klucz tego że czułem się normalnie. Teraz gdy znowu zacząłem się ruszać, znowu czuję się normalnie, zdanie prawa jazdy, studia, siedzenie ciągle na dupie, brak ruchu najpewniej były powodem tej sytuacji i mojego złego stanu. Ale zaraz mnie wyśmiejecie, że piszę głupoty - ja piszę o swoim przypadku, być może spośród was jest tylko 10% osób którym to pomoże, ale jest to 10% osób które może wyjść z otchłani, więc po prostu spróbuj, rusz tyłek i idź się poruszaj, chociaż wiem że w depresji/nerwicy jest to cholernie trudne. Dodam jeszcze swoją hipotezę, że to nie nasze myśli powodują to jak się czujemy, a ilości neuroprzekaźników, jak to jest że taki Alprazolam powoduje że czujemy się dobrze, potrafimy zrobić wszystko, skoro nawet nie zmieniliśmy swojego sposobu myślenia? Przeszukałem badania i aktywność fizyczna zwiększa neurogenezę mózgu i wydzielanie neuroprzekaźników, moje katastroficzne myślenie zniknęło, a nie odbyłem żadnej konsultacji z psychoterapeutą. Jak to możliwe? Zastanówcie się i pozdrawiam Was jako dobrze czujący się człowiek od około trzech tygodni, po trzech latach spędzonych w piekle, który nareszcie może pić swoją ulubioną kawę, bez uczucia lęku i roztrzęsienia po kofeinie. #nerwicalekowa #depresja #nerwica #zaburzenialekowe



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: wykopowy_brukselek
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
@0dcinek:

jak nie chcesz sie czuc jak smiec do konca zycia to i tak musisz sprobowac wszystkiego na sile.

Próbowanie na siłe nie pomaga. Za dużo w tym robienia wbrew sobie i wewnętrznego oporu do zmian.