Wpis z mikrobloga

Jest krzyżowanie na wsi, bardzo duży ruch, często trzeba czekać 5 minut rano żeby skręcić w lewo.
Jest zlokalizowane między polami, nie ma chodników ani lustra.
Problem polega na tym, że okoliczni farmerzy uprawiają zboża, kukurydzę, praktycznie do samej krawędzi pola i przez to widoczność jest bardzo ograniczona.
A pola są trochę wyżej niż droga.
Pomimo ograniczenia prędkości do 60, ludzie tam jeżdżą 100.

Pobocza nie istnieją a duży ruch wynika z tego że ludzie zrobili sobie z tej drogi obwodnicę żeby nie czekać w korkach.

Czy można jakoś prawnie zmusić farmerów żeby skosili wszystko metr od drogi tak żeby widoczność się poprawiła?

Dawniej kiedy nie było remontów w okolicznym mieście to było całkiem spokojna i przyjemna jazda.

#ruchdrogowy #prawodrogowe
  • 11
@100x: Ustalasz kto zarządza drogą, piszesz pisma, odpisujesz na kilka odmownych odpowiedzi, idziesz na radę miasta na której ma być w końcu omawiany ten temat, idziesz znowu bo został odwołany w końcu coś tam ustalą, może nawet rondo zaplanują, potem to już z górki, decyzje środowiskowe, projekty, przetargi, odwołania od przetargów, rozpoczęcie robót, ekipa znika z budowy, trzeba przetarg na nowo w tym czasie decyzja środowiskowa traci ważność, potrzebna kolejna i
la są trochę wyżej niż droga.

Pomimo ograniczenia prędkości do 60, ludzie tam jeżdżą 100.


@100x:

Policja robi opinię jeżeli chodzi o zmiany w ruchu. Idz do nich. Radnych z gminy zainteresuj. Ale grupą musicie bo jak sam będziesz to cię oleją.