Wpis z mikrobloga

Jak myślicie czy da się nauczyć jeździć od nowa starszego człowieka? Mój ojciec już 5 silnik zajechał w ciągu jakichś 10-15 lat (prosta wolnossącą benzyna) a robi nie więcej jak 15tys km rocznie. Auto szarpie, drży, piszczy o litość a on 40km/h i cyk piąteczka. A najlepsze jest to, że on nie daje się przekonać do innej jazdy bo wysokie obroty szkodzą silnikowi i auto przecież dużo pali. Ja praktycznie poniżej 2k w wolnossącej benzynie nie schodzę to mi jeszcze dupę truje jak ze mną jedzie. Teraz się na mnie obraził bo mu swojej fury nie chce pożyczyć. Wolę go wozić do roboty aż nie naprawi swojego auta ¯\(ツ)/¯

#samochody #mechanikasamochodowa #prawojazdy
  • 21
@Hunter94: Staruchy są niereformowalne. Ja już dawno przestałem się przejmować tym jak sami sobie strzelają w kolana - jak na coś narzekają to "no no, słaba sytuacja", jak coś im się zepsuje "no szkoda, szkoda", jak czegoś nie naprawiają od 20 lat bo jeszcze dobre to nic nie mówię nawet.

Po prostu musisz mieć #!$%@? w to jak on żyje i jakie koszty ponosi swojego zachowania - masz wpływ jedynie na
Ja praktycznie poniżej 2k w wolnossącej benzynie nie schodzę


@Hunter94: na którym ty biegu jeździsz po mieście skoro przy prędkościach rzędu 20-40km/h obrotomierz nie spada poniżej 2k? O.o
@Hunter94: jakbym mojego dziadka słyszał xDDD
Wysokie obroty be, w dieslu obroty maksymalnie to 2500, jazda ponad 100 km/h to już wogóle, kaplica, olej sie zmienia co 10k niezależnie, ile to lat zajmie (XDDDD), olej w skrzyni biegów to fanaberia, tego w przekładni też nie zmieniaj, bo po co. Na postoju zawsze aku odpinaj (koniecznie, bo inaczej na pewno sie rozładuje), drogie opony to wymysł prodcentów, a jak biegi zmieniasz, to