Wpis z mikrobloga

1 lutego 2003 roku doszło do katastrofy promu kosmicznego Columbia w trakcie misji STS-107. Czy można było wcześniej uratować załogę?

Wykopiecie?
https://wykop.pl/link/7104255/czy-mozna-bylo-uratowac-zaloge-wahadlowca-columbia

9 grudnia 2002 wahadłowiec Columbia przeznaczony do misji 107 został ustawiony na wyrzutni, a start miał miejsce 16 stycznia 2003. Udało się wykonać go przy pierwszym podejściu. W 81 sekundzie lotu od główne zbiornika oderwał się fragment pianki izolacyjnej o wymiarach 15x40x50 cm i masie około 1,2 kg. Uderzył on w krawędź natarcia lewego skrzydła.

Bardzo trudno było ocenić stan tego uszkodzenia. Columbia nie miała na pokładzie kanadyjskiego wysięgnika RMS. Bez niego nie można było zeskanować skrzydła. Dwóch członków załogi, Brown i Anderson, przeszło przygotowanie do wyjścia EVA, ale na pokładzie nie było też plecaków odrzutowych MMU. Załoga nie miała nawet jak dokładnie obejrzeć uszkodzonego miejsca, nie mówiąc o naprawie.

Pojawił się pomysł, by zrobić zdjęcia za pomocą satelitów szpiegowskich, ale to groziło wyciekiem tajnych danych o tych urządzeniach. Poza tym, skierowanie kamer na Columbię i z powrotem na miejsce obserwacji wywołałoby duży rozchód paliwa i skrócenie życia skanujących satelitów. A jak się za chwilę przekonamy, szanse powodzenia misji ratunkowej byłyby i tak niewielkie.

Dalszy ciąg w znalezisku do wykopania:
https://wykop.pl/link/7104255/czy-mozna-bylo-uratowac-zaloge-wahadlowca-columbia

#kosmogadka - tag do śledzenia

elektryk91 - 1 lutego 2003 roku doszło do katastrofy promu kosmicznego Columbia w tra...

źródło: 16271647815_af81ea6ebf_k-e1684254620403

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz