Wpis z mikrobloga

Obczajcie to: syn mój najstarszy @tymon_syn_acidda idzie od września do pierwszej klasy szkoły podstawowej Serious business
W związku z tym mieliśmy ostatnio spotkanie na którym były omawiane cele i założenia.
W skrócie:
- klasy max 10 osób (ja jako rocznik '82 pamiętam, że było nas po 40 osób xD), więc będzie można podejść indywidualnie do dziecka
- brak zadań domowych!, wszystko co dziecko ma się nauczyć będzie chłonęło na zajęciach
- Pani dyrektor przypomniała rodzicom, żeby nie popełniali błędu dodatkowych zajęć po szkole. Dzieciństwo ma upływać na oczywiście też nauce, ale po szkole to jedynymi zajęciami dodatkowymi mają być najwyżej jakieś sportowe.
- Tłumaczyła też, że jedną z najgorszych rzeczy jakie możemy zaserwować dzieciom to porównywanie do innych oraz wyścig szczurów. Zadała też pytanie: czy teraz z perspektywy czasu uważamy (my jako #rodzice) że ta szóstka albo piątka z historii była niezbędna? A może nasze życie byłoby takie same gdybyśmy wtedy dostali tylko czwórkę?
- Pewnie jeszcze o czymś zapomniałem, ale to nie zmienia faktu, że jeśli chodzi o wyniki 8 klas to przy tych założeniach szkoła jest No1 w #walbrzych. Uściślając: jest w czołówce a niektórych wynikach idą łeb w łeb z jedną, inną szkołą.
- Rozmawiałem też wcześniej z rodzicami, którzy mają tam dzieci w podstawówce (moje bąki chodzą tam do przedszkola, stąd znam innych) i co poniektórzy mówili, że ciężko było im przestawić swoje myślenie na nowy tryb, ale ostatecznie wszyscy są zadowoleni.

Witamy w programie budzących się szkół :)

Szkoła jest niepubliczna i trzeba płacić, ale spokojnie średnio zarabiający rodzice mogą sobie pozwolić na to. Nie mówiąc o tym, że 500 plus (a niedługo 800 :P) może spokojnie większą część pokryć.

#dzieci #szkola #edukacja
  • 172
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@acidd: beton kruszeje, ludzie uczący zaczynaja dostrzegac minusy 200 letniego programu/sposobu nauczania, nie wierze.., ale jezeli to prawda to najpozytywniejsze co mogłem tu przeczytac od dawna, ja bym dodał jeszcze do tego brak mozliwosci kiblowania z klasy do klasy za 1 o czym słyszałem ze jest w Japonii, czyli zawsze sie przechodzi do nastepnej klasy, jedni ktorzy wiecej asie ucza z 5 drudzy z 1 ale przechodza dalej a nie
  • Odpowiedz
co jak któreś, albo twoje nie wchłonie na zajęciach?


@Sla_Voy: doczytales do konca? to jest prywatna szkola czyli placenie za przechowanie gowniaka i przepuszczenie go do nastepnej klasy bez zadnej nauki xD
pojscie do liceum weryfikuje wychowankow tych 'elitarnych prywatnych szkol z wysokimi wynikami' xD
  • Odpowiedz
- baseny

- jakies inne hobby

- piłka nozna lub karate

- ścianki wspinaczkowe

- itp itd.

Więc po powrocie do domu mają albo lekcję, albo z 20 min na dworze i to max.
  • Odpowiedz
To po co te zajęcia?


@Pan_Slon: hobbistycznie. Lubilem matematyke i lubilem spiewac.

Zreszta z tej matematyki to moze i cos wynioslem, bo teraz potrafie zastosowac matematyke w codzinnech sytuacjach, i o ile w codziennym zyciu to sie rzadko przydaje, to w grach juz czesciej. Chociaz w grach wkurza mnie jedna rzecz - talent z opisem "zwieksza prawdopodobienstwo trafienia krytycznego o 1%" a tak naprawde zwieksza o 1 punkt procentowy, a
  • Odpowiedz
@acidd: mój syn kończy 2 klasę, dzieci 15 w klasie, opieka na świetlicy po lekcjach do 17:00, zadania domowe tak rzadko że czasami zdarzy się zapomnieć, ogrom wycieczek w tym już dwie zielone szkoły, opieka świetlicowa przez całe ferie i wakacje, basen 2x w tygodniu, angielski codziennie w godzinach lekcyjnych plus szachy, taniec taekwondo. Dziecko od pierwszego dnia szkoły ma do mnie pretensje że odbieram go za wcześnie..... Można i
  • Odpowiedz
@jamtojest2: zwykle jest tak że na zajęciach dzieci przerabiają materiał i nie ma potrzeby żeby robiły w domu zadania, w szkole syna od czasu do czasu coś jest zadane do domu ze szkoły, można także dziecku coś samemu dawać do powtórek. Co do zajęć zwykle w takich szkołach dzieci mają więcej lekcji i w te godziny zajęcia dodatkowe jak basen , szachy, taekwondo są wpisane. Dziecko kończy lekcje o 14
  • Odpowiedz
@Bbbz: Nie, to nie jest kwestia chęci tylko systemu. Szkoły prywatne obowiązują inne zasady i mogą sobie to mądrzej ustawić, w państwowych po prostu nie można. Jasne że powinno być tak, że dzieci mają zajęcia od razu w szkole, w tym godziny zajęć indywidualnych (odpowiednik zadań domowych) i tak jest najlepiej dla wszystkich. Także nauczycieli, którzy siedzą w pracy normalne 8 godzin i wszystko załatwiają na miejscu, bez zabierania pracy
  • Odpowiedz
@acidd jestem ciekawy jak oceniasz pierwszy rok nauki w nowej szkole, jeśli możesz to napisz parę zdań - co okazało się fajne, a co może mniej fajne.
  • Odpowiedz
  • 0
@maver: hej, wszystko było zgodnie z planem :) jednym słowem: elegancko ;)
Oprócz tego, że z klasy liczącej 10 osób zrobiło się 17 xD ale nie zauważyłem, że to było problem - wręcz przeciwnie.
Przede wszystkim oprócz tego, że nauczył się całkiem fajnie pisać i czytać to bardzo rozwinął social skille, które jak wiemy są bezcenne.
Generalnie oceniam bardzo dobrze.
Cieszę się, że kolejny syn przechodzi z przedszkola to szkoły
  • Odpowiedz
@acidd: super, dzięki za odpowiedź. Nasza córka dopiero w wieku przedszkolnym (wybraliśmy Montessori i też jestem dość zadowolony) i się powoli rozglądam za szkołami, które będą w podobnym duchu, nie chcę puścić dziecka do publicznej placówki gdzie wyssą z niej wszystko co fajne.
  • Odpowiedz